"A komórka dzwoni to metafizyczna komedia Sary Ruhl osadzona w estetyce genialnego amerykańskiego malarza - Edwarda Hoppera, w której to, co wydaje się nieprawdziwe i irracjonalne, pomaga nam dotknąć istoty naszej wrażliwości i prawdy o nas samych.
- W sztuce Sary Ruhl znajdziemy wszystko, co współcześnie dotyka relacji międzyludzkich: brak komunikacji społecznej, poczucie osamotnienia, tęsknotę za miłością, uzależnienie od współczesnej technologii. Żyjąc w takim świecie, próbujemy się w nim odnaleźć. Zbudować sobie jakąś osobowość i ułożyć świat tak, byśmy czuli się w nim choć odrobinę szczęśliwi i w miarę bezpieczni - mówi Norbert Rakowski, reżyser przedstawienia.
40-letnia kobieta przez przypadek trafia na komórkę nieznanej osoby. Z tego powodu ma kontakt z rodziną właściciela i wchodzi w zupełnie nowy, nieznany jej świat. Musi się zmierzyć nie tylko z problemami tej rodziny, ale także z samą sobą.
- Po dwóch miesiącach pracy to co mi się najbardziej podoba to pojemność tej roli, mnogość znaczeń - mówi Joanna Matuszak, grająca główną rolę w przedstawieniu. - Ta sztuka jest tak napisana, że w trakcie oglądania sytuacja zaczyna się coraz bardziej wyjaśniać. Moja bohaterka musi się uporać z różnymi maskami, które nosiła w życiu, ale w trakcie wydarzeń okazuje się, że zakłada inne. W przedstawieniu jest też pokazana próba wyzwolenia się ze stereotypów kobiety, która w dużym stopniu jest uzależniona od mężczyzny.
Spektakl będzie grany na dużej scenie, a scenografia jak na kameralną, piecioosobową sztukę jest dosyć spora. Ma pełnić również rolę dramaturgiczną. Jest kilkanaście miejsc akcji takich jak kawiarnia, kościół, lotnisko.
Sztuka jest skonstruowana trochę jak kryminał, a trochę jak opowieść miłosna.
- Dramat kładzie nacisk na to, żeby uczciwie funkcjonować w życiu, bo ponosimy odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale także za innych ludzi - mówi Norbert Rakowski.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?