- "Cięte historie" według siedmiu opowiadań Awierczenki wyreżyserował Bartosz Zaczykiewicz - pisze w blogu. - Jeśli ktoś lubi subtelny humor o tematyce damsko-męskiej, w tym przedstawieniu na pewno znajdzie coś dla siebie.
Jak dodaje, na pewno warto się wybrać do kina na film "Jak zostałem królem". Jeśli nie dla samego filmu, to na pewno dla Colina Firtha.
- Co prawda już nie wygląda tak rewelacyjnie jak w angielskim serialu "Duma i uprzedzenie", ale wciąż ma wierne grono wielbicielek - kontunuuje nasza dziennikarka - Zarówno film jak i Colin są nominowani do Oscara. Colinowi statuetka należała się już za "Samotnego mężczyznę", ale rok temu skończyło się tylko na nagrodzie dla najlepszego aktora na festiwalu filmowym w Wenecji.
Czytaj więcej w kulturalnym blogu Małgorzaty Klimczak: Teatr i kino przeniesie nas do XX wieku
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?