Te psy czekają w szczecińskim schronisku na nowy dom. Zobaczysz te pyszczki i przepadniesz... [GALERIA]
Dyziulek czeka na dom
Nieduży, przyjazny i troszkę wystraszony i nieśmiały- poznajcie Dyzia!
Ten rudzielec przebywa w naszym schronisku prawie od roku- dokładnie od 24 kwietnia 2021. Jednak dopiero od niedawna wychodzi na spacerki. Bo Dyzio był okropnie przerażony i bardzo się bał…
Pracowaliśmy na wybiegu, powoli zapoznawaliśmy Dyziulka z człowiekiem. Zaczął cieszyć się na nasz widok, a nawet podbiegać po głaski. Ale po sekundzie miziania odbiegał kawałek dalej, merdając ogonkiem. Widać było, że chciałby skorzystać z głasków, ale jeszcze za bardzo się bał.
Niedawno zabraliśmy go na pierwszy spacer. Nie było łatwo, bo Dyzia trzeba było wziąć na ręce i wynieść za schronisko- a przez ciągłe siedzenie w budzie z malucha zrobił się niezły serdelek Na początku bardzo się bał, siedział w miejscu i obserwował otoczenie. Później przeszedł trochę sam, ale do schroniska i tak trzeba go było odnieść.
Ze spaceru na spacer jest coraz lepiej. Dyzio dalej się boi, trzeba go wynosić, ale chociaż w drodze powrotnej nie ma problemu. Cały spacer dziarsko idzie na lince, chociaż widać po jego reakcjach, że Dyzio albo nie znał smyczy, albo nie miał z nią najlepszych wspomnień.
Widać, że Dyzio lubi spacerować. Cieszy się i z zaciekawieniem eksploruje okolice. Najbardziej oczywiście interesują go wszystkie niedostępne chaszcze, i bywa uparty gdy nie pozwalamy mu tam włazić.
Przerażają go jeszcze nowi mijani ludzie i zwierzaki których nie zna, chociaż ogólnie lubi towarzystwo innych czworonogów. Ruch uliczny i zgiełk miasta z pewnością będą dla niego czymś nowym i trochę strasznym, ale nie jest powiedziane że się do tego nie przyzwyczai.
Psiak zupełnie nie przejawia agresji do ludzi. Lubi mizianie, ale gdy nie jest to nachalne, a gdy sam podejdzie i o to poprosi. Podejrzewamy że w domu, stale mając człowieka u boku, stałby się nakolankowym przytulasem.
Dyziulek potrzebuje kochanej osoby, gotowej na prace i poświęcenia. Kogoś, kto odda mu serce i okaże cierpliwość i wsparcie. Ten nieduży, kochany psiak może się okazać wymarzonym kudłatym przyjacielem, jeśli tylko ktoś da mu szanse.
Z pomocą człowieka ma szanse wyjść na prostą i nie obchodzić rocznicy trafienia do schroniska.
Może to właśnie Ty go uratujesz?
Dyzio ma około 3-4 lata, to nieduży psiak sięgający maksymalnie do połowy łydki. W chwili obecnej może ważyć około 15kg, ale ma sporą nadwagę do zrzucenia. Może zamieszkać z innym psiakiem, myślimy że dogada się także z kotem. Polecamy go do domu ze starszymi dziećmi, które uszanują jego granice.
Jest zaszczepiony i wykastrowany, posiada chip. Czeka na dom w schronisku w Choszcznie. W sprawie adopcji proszę o kontakt: 733 002 558 Zuza (jeśli nie odbiorę, proszę o sms)