Targi „Sydonia 2007”

Zobacz też TARGI SYDONIA 2009 (wideo)

W tym roku do Szczecina zjechało ponad stu wystawców. Oprócz naszych rodaków, najliczniej reprezentowana jest Ukraina, Litwa i Białoruś.

- Osobiście pilnuję, żeby wszystkie preparaty były w pełni naturalne – mówi menadżer targów, Bogumił Skulski. – Nie wpuszczam tu żadnej chemii.

W tym roku na Targach pojawiło się kilka nowości. Hitem okazała się łuska gryczana, która doskonale oczyszcza organizm z toksyn.

Pani Magda odwiedziła targi, żeby znaleźć coś, co pomoże jej córce pomyślnie zdać maturę.

Już na pierwszym stoisku, coś jak znalazł: za jedyne kilka złotych – słoń egzaminacyjny! Sprzedawca jednak bardziej realnie spojrzał na sprawę i szybko wyjaśnił, że słoń najlepiej działa, stosowany od początku roku szkolnego. Mimo to, zatroskana mama zaryzykowała.

- Właściwie nie bardzo interesuje się ezoteryką czy jakimiś magicznymi sprawami, z którymi kojarzą się te targi – tłumaczy pani Magda. – Ale wiem że można tu zawsze znaleźć coś ciekawego. Szczególnie jeśli chodzi o zioła, to jest ich tu bardzo duży wybór.

Na miejscu można też skorzystać z usług bioenergoterapeutów, uzdrowicieli, jasnowidzów i wróżek.

- Teraz ludzie najczęściej pytają o sprawy zawodowe i finansowe, dopiero w następnej kolejności o związki i sprawy sercowe – mówi wróżka Estera z Wrocławia. – Same przyziemne tematy – żadnej duchowości!

Targi, które odbywają się w hali przy ul. Narutowicza, potrwają do niedzieli.