Takiej (rowerowej) debaty w Szczecinie jeszcze nie było

Podczas spotkanie przez kilka godzin mówiono o infrastrukturze rowerowej, przedstawiano swoje osiągnięcia w różnych miastach, krytykowano złe i chwalono dobre rozwiązania. Potem podczas warsztatów urzędnicy sami uczyli się projektować nowoczesne ścieżki rowerowe.

**Czytaj też:

**

Sala sesyjna pomieściła kilkadziesiąt osób. Byli goście z Warszawy, Wrocławia, Torunia, Rewala… Punktem wyjścia konferencji stał się przykład Holandii i Amsterdamu, gdzie sieć dróg rowerowych i cała infrastruktura rozwinięte są najlepiej.

To w Amsterdamie 40 proc. mieszkańców wybiera rower jako środek transportu. Co dziwne nawet w Finlandii, gdzie pogoda w ciągu roku nie sprzyja rowerzystom co czwarta podróż odbywa się na rowerze.

Korzyści z jazdy na rowerze nasuwają się same: oszczędność, kondycja, zdrowie, ochrona środowiska, ekologia. Każdy w ciągu dnia przynajmniej przez 30 min powinien poddać się umiarkowanemu wysiłkowi fizycznemu. Nie ma nic lepszego jak dojazd do pracy, do szkoły czy sklepu na dwóch kółkach. Jak zachęcić mieszkańców do korzystania z roweru? Tworzyć spójne, bezpośrednie, wygodne dojazdy, parkingi. Ścieżki z odpowiednich materiałów, o dobrych parametrach… Zadbać o to powinien „oficer rowerowy”, który działa już we Wrocławiu.

- Stanowisko takie w naszym urzędzie powstało rok temu – mówi Daniel Chojnacki, oficer rowerowy z Wrocławia. – Od razu okazało się jak bardzo jest potrzebne. Planowanie budżetu, dialog z rowerzystami, dążenie do konkretnych uchwał związanych z infrastrukturą rowerową, tworzenie programów, realizacja pomysłów i wiele innych zadań potrzebuje koordynatora.

Wrocław pod względem przyjazności rowerzystom pobija nas na głowę. To się powoli zmienia. Kampania „Odkorkuj miasto” przyniosła spore efekty. Są nowe stojaki, coraz więcej powstających ścieżek budowanych jest poprawnie.

- Wspólna kampania społeczna z mmszczecin.pl sprawiła, że głos zabrali sami szczecinianie – mówiła podczas konferencji Joanna Bylińska z RS. – Wirtualnie na stronie portalu i naszego stowarzyszenia wskazywali swoje miejsca na ustawienie stojaków. Wiele z tych propozycji udało się spełnić.

- Niestety nadal nie wiemy, dlaczego plany niektórych ścieżek nie są konsultowane z rowerzystami, albo omawiane są za późno – kiedy już nic nie da się zrobić – mówił Bartosz Skórzewski, prezes RS. – Chcemy to zmienić i pokazać też jak tworzyć te dobre drogi, parkingi i inne połączenia dla rowerów. W przyszłym roku pieniędzy na ścieżki jest sporo, bo aż 20 mln zł trzeba tylko dobrze je spożytkować, by nie było takich pomyłek jak np. na rondzie Gierosa.

Czytaj więcej: **

**