– Nie można było się w nim kąpać, bo było tam strasznie dużo pijawek – wspomina Jan Tabiński, który od 41 lat mieszka na Świerczewie. – Za to było to znakomite miejsce do zabawy. Łapaliśmy tam żaby. Polowaliśmy też na inne zwierzaki.
Szkoła została zbudowana na specjalnych palach. Nic się nie zmieniła od tamtej pory. Dobudowano jedynie basen i boiska szkolne. Pierwszym dyrektorem podstawówki był Roman Gapiński. Nadzorował wszystkie prace budowlane.
– Był wspaniałym dyrektorem, bardzo zależało mu na szkole – wspomina Irena Lewandowska, obecna dyrektorka. – Chciał, by była najwspanialsza w całym mieście. I tak wtedy było.
– Pamiętam, że dyrektor Gapiński biegał po placu budowy – dodaje Kazimierz Biela. – Jakby mógł, zbudowałby tę szkołę sam.
Nauczyciele, rodzice i uczniowie wspólnie pracowali, żeby szkoła ruszyła 1 września 1983 roku.
– Bardzo się spieszyliśmy. Trzeba było przygotować wszystkie sale lekcyjne – mówi Gabriela Gwarek. – Panowała bardzo przyjazna atmosfera. Wszyscy, nawet dzieci, bardzo chętnie pracowali.
Dzieciaki bardzo się cieszyły, że będą miały nową szkołę. Inne były przepełnione i lekcje prowadzono na dwie zmiany. Teraz miało się to zmienić. Nikomu nie przeszkadzało, że SP 51 jest jeszcze nieskończona i lekcje matematyki były prowadzone w piwnicach.
Szkoła zawsze żyła sportem. Są tu sekcje piłki nożnej i ręcznej, oraz pływacka. Szkoła współpracuje z MKS Pogoń i z Łącznościowcem.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?