Tablica Narodowych Sił Zbrojnych wróci do Bazyliki

- Nie wierze własnym oczom! Tablica wróciła na miejsce, tam gdzie była i jest w doskonałym stanie - zawiadomił nas Henryk Michałowski ze stowarzyszenia Kontra 2000. - Bardzo się cieszę z tego faktu.

Tablica o wymiarach 30 na 40 centymetrów została poświęcona w listopadzie 1996 roku przez księdza Stanisława Skorodeckiego - kanonika Kapituły Szczecińskiej. Przed 2011 rokiem została zdjęta i ponownie zawieszona wiosną 2012 roku. Potem zniknęła. Środowiska prawicowe zwróciły się do władz archidiecezji o jej powrót.

- Nie chodzi o to, żeby robić aferę, ale o to , żeby tablica ponownie zawisła w katedrze. Ma wartość historyczną i ideową - mówił "Głosowi" Grzegorz Kozak ze Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych.

Chcieliśmy uściślić, czy płyta znajdzie w kaplicy docelowe miejsce. Okazuje się, że nie.

- Nowa aranżacja wnętrza szczecińskiej katedry nie została zakończona, więc mogą się jeszcze zdarzyć przemieszczenia poszczególnych obiektów - mówi ks. Sławomir Zyga, rzecznik Kurii w Szczecinie.

W katedrze zostanie wprowadzona nowa, uporządkowana aranżacja wnętrza, zgodna z wypracowanymi w ciągu wieków kryteriami dotyczącymi obiektów sakralnych, zwłaszcza kościołów i katedr. Czuwać nad tym ma zespół ds. Bazyliki Archikatedralnej w Szczecinie powołany przez Arcybiskupa Szczecińsko-Kamieńskiego w porozumieniu z Miejskim Konserwatorem Zabytków.

Narodowe Siły Zbrojne

Powstały we wrześniu 1942 roku z połączenia Związku Jaszczurczego i części oddziałów Narodowej Organizacji Wojskowej (NOW), które nie podporządkowały się decyzji scaleniowej podjętej przez władze Stronnictwa Narodowego (SN) i nie weszły w skład Armii Krajowej (AK). NSZ prowadziły walkę z okupantem hitlerowskim. Pod koniec 1943, gdy klęska Niemców stała się kwestią czasu, kierownictwo polityczne NSZ uznało ZSRR za głównego wroga Polski i skierowało swą działalność przeciw Armii Ludowej oraz partyzantce radzieckiej. Po wojnie podjęły walkę z rządem komunistycznym.

Zobacz również: Tablica Narodowych Sił Zbrojnych pojawia się i znika. "To skandal"