Do zdarzenia doszło w nocy z 24 na 25 stycznia. Tomasz, 23-letni student Uniwersytetu Szczecińskiego został znaleziony nad ranem przed jednym z akademików. Miał rozległe obrażenia, po przewiezieniu do szpitala zmarł. Jako prawdopodobną przyczynę jego śmierci policja podała wtedy upadek z wysokości.
**
O wypadku poinformował nas
, dziennikarz obywatelski MM:
Do akademika po rynnie. Tragiczny finał wspinaczki**
Według przekazywanej wtedy wersji chłopak miał po nocnej imprezie próbować wspiąć się po rynnie. Tłumaczenie takie od początku budziło wątpliwości znajomych chłopaka.
- Przyszłam zobaczyć miejsce gdzie to się stało - mówiła dzień po wypadku przyjaciółka rodziny zmarłego, którą spotkaliśmy na miejscu zdarzenia. - Jakoś nie chce mi się wierzyć w to wszystko, co mówi policja. Tutaj wszędzie dookoła są ślady krwi. Czy przy zwykłym upadku to by tak wyglądało?
Okazało się, ze te podejrzenia były uzasadnione, a policja i prokuratura szuka dziś świadków pobicia Tomka.
- Od początku sprawdzaliśmy tę sprawę pod kątem pobicia ze skutkiem śmiertelnym - mówi Alicja Śliwińska, prokurator z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Obecnie prowadzone są intensywne czynności procesowe w celu wyjaśnienia okoliczności śmierci tej osoby. Przesłuchiwani są kolejni świadkowie. Czekamy również na opinie z Zakładu Medycyny Sądowej.
Jednocześnie policja prosi o kontakt wszystkie osoby będące świadkami zdarzenia lub posiadające jakąkolwiek wiedzę na ten temat z prowadzącym postępowanie pod numerem telefonu 091 82 12 234 lub 091 82 19 101 powołując się na sygnaturę akt KR-V-554/09.
Zobacz więcej:
Szwoleżerów. Tragiczna śmierć studenta
Policja bada okoliczności śmierci studenta
Do akademika po rynnie. Tragiczny finał wspinaczki
Wypadek na Obwodnicy Trójmiasta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?