W szkole trwa konkurs na najlepszą szopkę. Do rywalizacji stanęli uczniowie wszystkich klas. Ile prac, tyle pomysłów. Rozstrzygnięcie konkursu odbędzie się tuż przed świętami. Po obejrzeniu wystawy widać, że w wykonanie „stajenek” dzieci włożyły bardzo dużo pracy i własnej inwencji twórczej.
- Zawsze mamy dylemat przy wydawaniu werdyktu, bo wszystkie prace zasługują na pochwałę – mówi Mirosława Lasocka, zastępca dyrektora Szkoły Podstawowej nr 53.
Jednak uwagę szczególnie przyciąga praca, którą wykonały Klaudia Gębala i Weronika Strzelczyk, uczennice klasy IV c. Uczennice po raz pierwszy wzięły udział w konkursie.
- Najpierw chciałyśmy zrobić szopkę z masy papierowej – mówią. – Ale nic z tego nie wyszło. Pojechałyśmy na zakupy do marketu budowlanego, okazało się, że były tam cegiełki do kominka.
Tak powstała konstrukcja szopki. Postacie zostały wykonane z masy solnej. Co ciekawe, najtrudniejszy był do zrobienia… wielbłąd. Dziewczyny same wykonały ubranka.
- To nie było trudne, same zaprojektowałyśmy stroje, wystarczyło je wyciąć i zszyć – mówią uczennice.
Marek Jaszczyński
Fot. Klaudia Gębala i Weronika Strzelczyk, uczennice klasy IV c przy swojej pracy.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?