Informacja o kradzieży wydry i apel o pomoc w poszukiwaniach zwierzęcia bardzo szybko pojawiły się w mediach i portalach społecznościowych.
CZYTAJ TEŻ:
Na szczęście w poniedziałek wieczorem Basia wróciła do domu.
- Przed chwileczką usłyszałam piski samochodu pod domem i specyficzny pisk małej wydry. Okazało się, że pod moim płotem zaczęła bardzo głośno piszczeć wydra Basia. Basia została porzucona, chyba ktoś się przestraszył. Bardzo Wam wszystkim dziękuję! - mówi na nagraniu w internecie Marzena Białowolska.
- Basia bardzo gryzie, jest zdenerwowana. Ale musiałam Wam powiedzieć, nie mogłam ani chwili dłużej czekać! Dziękuję mediom, dziękuję policji, dziękuję moim przyjaciołom... - dodaje prezes fundacji.
Białowolska zauważa, że Basia schudła, ale zaraz szybko dodaje:
- Najważniejsze, że jest zdrowa.
W "Dzikiej Ostoi" wydra przechodzi rehabilitację, po której ma wrócić do naturalnego, dzikiego środowiska.
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ WIDEO: Wiewiórka z Woodstocku trafiła do Dzikiej Ostoi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?