- Wracaliśmy z Elbląga bardzo wesołym autobusem. To bardzo fajne uczucie zdobyć medal, który kosztował nas tak wiele pracy - twierdzi trener Adrian Struzik.
Jego zespół w rywalizacji o brązowy medal pokonał 3-1 Start Elbląg. Wcześniej Pogoń dotarła do finału Challenge Cup, zajęła też trzecie miejsce w Pucharze Polski.
- To był bardzo długi sezon. Nie zawsze było różowo, ale liczy się efekt końcowy - podkreśla szkoleniowiec.
Pogoń wywalczyła sobie możliwość gry w Pucharze EHF, który w hierarchii europejskich rozgrywek klubowych jest za Ligą Mistrzyń i Pucharem Zdobywców Pucharów, ale przed Challenge Cup. Grają w nim mocne zespoły z Niemiec czy ze Skandynawii.
- Decyzja jeszcze nie zapadła, czy będziemy bronić dobrego wyniku w Challenge Cup, czy zagramy w Pucharze EHF - informuje Przemysław Mańkowski, prezes Pogoni. - Skoro jednak wywalczyliśmy sobie prawo gry w tak prestiżowych rozgrywkach, to chyba skorzystamy z tej szansy.
Szczeciński zespół przed tym sezonem, po zajęciu czwartego miejsca we wcześniejszym, przeszedł tylko kosmetyczne zmiany. Czy podobnie będzie teraz?
- Chcemy pozyskać cztery-pięć zawodniczek. O szczegółach poinformujemy za kilka dni - ucina temat prezes.
Nieoficjalne wieści donoszą, że Szczecin opuści bramkarka Sołomija Szywierska, która ma trafić do Startu Elbląg. To najpewniej oznacza wzmocnienie na tej pozycji, gdzie pozostanie tylko Adrianna Płaczek i niedoświadczona Sylwia Marszałek. Klub od dawna szuka też leworęcznej rozgrywającej.
Zawodniczki Pogoni na urlopy wyjadą z początkiem czerwca. Początek przygotowań do kolejnych rozgrywek w połowie lipca.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?