Obie szczecinianki z gracją dotarły do finału telewizyjnego show. W programie do wygrania jest ekskluzywny mercedes klasy E coupe oraz Kryształowa Kula.
– Nie spodziewałam się, że tak daleko zajdziemy – mówi podekscytowana Izabela Janachowska. – To mój wymarzony finał. Cieszę się również, że wystąpi w nim Monika. Mamy mnóstwo wspólnych tematów.
Szczecińska lekkoatletka Monika Pyrek codziennie szlifuje taneczne umiejętności. Jest zdenerwowana, bo jej partner z programu ma kłopoty zdrowotne. Trafił do szpitala z podejrzeniem żółtaczki.
– Na treningi wychodzę o godzinie 10 i wracam o północy – mówi Monika Pyrek. – To nie tylko ćwiczenia fizyczne, ale i przymiarki ubrań do finałowej gali. Chcę zatańczyć jak najlepiej. Później wracam do sportowych treningów. Dzięki programowi poprawiłam wydolność. Trochę schudłam i będę musiała odpracować to na siłowni.
W Szczecinie dziewczyny dopingować będą przyjaciele oraz rodzina. Rodzice Izy będą trzymać kciuki za córkę przed telewizorem.
– Kibicujemy im obu – mówią. – Niech wyjdzie im jak najlepiej, a zdecydują widzowie.
Taniec szczecinianek na ogólnopolskiej antenie wpłynął na popularność tej dyscypliny wśród mieszkańców regionu.
– Chętniej uczymy się tańczyć – mówi Anna Lecyk ze szkoły tańca „Astra”. – Program pokazał, że każdy może to robić, niezależnie od wieku. Dominuje taniec klasyczny, walc wiedeński. Bardzo dużym zainteresowaniem cieszy się też rumba i cza-cza.
W podobnym stylu wypowiada się Magdalena Radczyc z Estilo Dance Studio.
– U nas największym zainteresowaniem cieszą się tańce nowoczesne. Największy bum widać, gdy zaczyna się kolejna edycja „Tańca z Gwiazdami”. Trzeba jednak przyznać, że i teraz nie narzekamy na brak klientów
Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?