Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczecińska „mała Wenecja”

Robert Duchowski
Robert Duchowski
Alkohol i drożdże produkowane przy Kolumba znane były w całych Niemczech. Od lat, niezmiennie ulica związana jest z koleją.

Dawna nazwa ulicy to Oberwieck, Oberwiekstrasse (Górny Wik, czyli przedmieście Starego Miasta znane już w średniowieczu). Od dziewiętnastego wieku przy Kolumba powstawały zakłady przemysłowe. Do dziś pozostała spora część charakterystycznej dla tej części miasta zabudowy fabrycznej.

- Przy tej ulicy można znaleźć typową zabudowę z przełomu XIX i XX wieku - mówi Mirosław Opęchowski z biura Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Szczecinie. - W całej Europie powstawały podobne budowle: mało atrakcyjne z wyglądu, o niewielu ozdobach, spełniające przede wszystkim funkcje użytkowe.

Wojskowi kontra drogi żelazne

Dworzec główny zbudowano w latach 1842-1843, jako kończący linię Berlin- -Szczecin. Władze wojskowe były początkowo niechętne lokalizacji dworca w tym miejscu. Wojskowi byli zdania, że ze względu na sąsiedztwo fortyfikacji mógł źle wpłynąć na zdolności obronne twierdzy. Dlatego pierwszy dworzec był niewielki, wciśnięty między brzeg Odry a umocnienia. Nie trwało długo, by rosnące potrzeby komunikacyjne wpłynęły na powiększenie obiektu. Wówczas powstał dziewięćdziesięciometrowy pawilon z halami i poczekalniami, przechowalnią bagażu i kasami. W latach 1925-1926 dobudowano budynek z lokalami handlowymi, w których do dziś mieszczą się sklepy.

Tramwajowa zajezdnia

Kierując się z dworca w stronę pętli pomorzańskiej napotykamy jeden z najciekawszych budynków, znajdujący się pod numerem 86-89. To obiekt po dawnej zajezdni tramwajowej. Jego dzieje sięgają 1885 roku, kiedy Szczecińskie Towarzystwo Tramwajowe wykupiło działki od spadkobierców radcy Rohma. Teren zakupiono za sumę 110 tys. marek, wraz z Wyspą Jaskółczą (Rahminsel). Zabudowę przystosowano do roli zajezdni tramwajów konnych. Były tu pomieszczenia dla 90 koni, 22 wagonów, razem z warsztatami i magazynami paszowymi. Wraz z elektryfikacją linii tramwajowych zmieniło się oblicze budynku. W miejsce magazynu paszowego postawiono maszynownię zasilającą linię w prąd. W końcu XIX wieku zajezdnia uzyskała kształt, który możemy podziwiać do dzisiaj. Przy ulicy Kolumba stanęły trzy hale wagonowe, kuźnia, warsztaty i maszynownia.

Liderzy rynku drożdży

Kolejne budynki przy ulicy Kolumba przypominają, że ten rejon miasta był związany przede wszystkim z przemysłem browarnianym i spirytusowym. Do wybuchu wojny w 1914 roku w mieście było osiem firm zajmujących się wytwarzaniem tych dóbr. Jedną z największych i najstarszych była firma Ferdynand Rückfort Nachtfolger AG, założona jeszcze w 1742 roku. Kolejnym liderem wśród producentów drożdży była firma F. Crepina. Trzeci z najbardziej znanych zakładów w branży należał do C. Lefevera. Te trzy firmy pokrywały około 1/5 zapotrzebowania na drożdże w Niemczech.

Tuż za zajezdnią, pod numerem 81-83 możemy oglądać zabudowania po dawnej firmie C. Lefevera. Zakład przy Kolumba pojawia się w archiwaliach już w maju 1899 roku, kiedy właściciel rozbudował firmę. Powojenne losy kompleksu są związane z centralą ogrodniczą.

Pod numerem 60 mieszczą się zabudowania dawnej wytwórni spirytusu i drożdży F. Crepina. W 1814 roku była to niewielka gorzelnia na parceli numer 37, prowadzona przez rodzinę Crepin. 60 lat później wytwórnię przejęli F. Hoerder i M. Ebner, którzy jednak zachowali dawną nazwę firmy. Budynki, powstały na przestrzeni lat 1888-1922. Architekci August Schroeder i August Kuhe zaprojektowali je w stylu eklektycznej kamienicy mieszczańskiej. Po 1945 roku mieścił się tu największy w Polsce zakład produkujący drożdże paszowe. Do dziś zachował się budynek dawnej drożdżowni z 1905 roku, który mieścił suszarnie i baseny.

Trzecia ze wspomnianych firm - Ferdynand Rückfort Nachfolger AG miała swoją siedzibę przy ulicy Kolumba nr 4. Rodzina Rückfort założyła pierwszą gorzelnię w Szczecinie. Marka stała się z czasem synonimem wyjątkowej jakości koniaków i likierów. Aż do 1945 roku firma dynamicznie się rozwijała. Z rodzinnego przedsiębiorstwa przekształciła się w koncern kontrolujący setki firm na Pomorzu. Po pierwszej wojnie światowej pod wpływami firmy znalazło się 109 firm. Sama fabryka uległa znacznym zniszczeniom podczas działań wojennych. Całkowicie zburzone zostały budynki fabryczne oraz biura. Przetrwały magazyn zboża i słodownia. Dziś ma tu swoją siedzibę kilka zakładów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto