Np. taki Wrocław, albo Kraków lub też betonowy Poznań. Nie wiem jak to jest, ale co chwilę jakiś szczecinianin z entuzjazmem tłumaczy mi, dlaczego Szczecin jest gorszy od tych wszystkich innych miast.
Tymczasem...
Odwiedzają mnie mieszkańcy Krakowa, Wrocławia, Warszawy, Moskwy, Poznania (często). I wszyscy oni są zachwyceni. Czym?
- Dziczą! - mówią. - Bo Szczecin niby jest taki dziki, zielony. To podobno skarb największy. Bo jest się w mieście, a tu nie tylko jest zakurzony asfalt.
I te bagna wokół, są takie cudne. Pływać można cichutkim kajakiem. Co tam komary, co tam rozpadające się centrum. Normalnie cieszą się jak dzieci. Jakby cud ogromny zobaczyli.
Zdarza mi się, że kiedy już załatwię ten milion ścigających mnie spraw, złapię chwilę, rozejrzę się i zobaczę.
Dzicz zobaczę :)
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?