Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczecińscy celnicy w akcji. Przechwycili tony odpadów na granicy [ZDJĘCIA]

Mariusz Parkitny
Izba Administracji Skarbowej
47 ton gruzu planowano wwieźć do Polski dwoma tirami. Szczecińscy celnicy przechwycili towar na granicy. Teraz powinien wrócić z powrotem do Niemiec.

- To były dwa transporty z Niemiec zawierające gruz rozbiórkowy oraz baloty przezroczystej i kolorowej folii - mówi Małgorzata Brzoza, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie.

Na trop przemytu wpadli funkcjonariusze celno-skarbowi zachodniopomorskiej Krajowej Administracji Skarbowej. Przemytnicy byli uparci, bo dwa transporty puścili tą samą trasą. Wpadli na autostradzie A6, w okolicach byłego przejścia granicznego Pomellen/Kołbaskowo.

Pierwszy tir przewoził w naczepie 25 ton odpadów.

- W wytypowanym do kontroli ciągniku siodłowym wraz z naczepą typu plandeka funkcjonariusze ujawnili 23 worki typu big bag z gruzem rozbiórkowym. W workach znajdowały się rozbite cegły, bryły suporeksu, elementy żelbetonowe, żwiry oraz elementy organiczne w postaci traw i krzaków. Ponadto w workach stwierdzono: ścinki papy, rozbite kafle ceramiczne, połamane płyty wiórowe, poszarpane kawałki folii, połamane rynny oraz ceramiczne elementy pieca kaflowego - wylicza Małgorzata Brzoza.

Podczas drugiej kontroli, w tym samym miejscu zatrzymano kolejnego tira z naczepą, który według dokumentacji przewozić miał ładunek odpadów folii o wadze ponad 25 ton. Pojazd nie był jednak oznaczony zgodnie z prawem specjalnymi znakami. Kierowca oświadczył początkowo, że ładunek nie stanowi odpadu, w związku z czym dodatkowe dokumenty nie są wymagane, a pojazd nie musi być oznakowany.

- Po pewnym czasie, gdy funkcjonariusze analizowali dokumenty, kierowca oznaczył pojazd właściwymi tablicami i oświadczył, że jego szef prześle brakujące dokumenty drogą elektroniczną - dodaje Małgorzata Brzoza.

Wobec takiego zachowania kierowcy oraz rozbieżności w danych zawartych dokumentach, funkcjonariusze podjęli decyzję o sporządzeniu do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wniosku o ocenę towaru.

- W odpowiedzi na wniosek, WIOŚ wskazał, że przewożony ładunek spełnia definicję odpadu, a jego przemieszczanie wypełniło definicję nielegalnego transgranicznego przemieszczania - dodaje Brzoza.

W związku z powyższym, zgromadzoną dokumentację przekazano do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska w Warszawie celem prowadzenia postępowania w przedmiotowej sprawie, a towar pozostaje zabezpieczony pod stałym nadzorem funkcjonariuszy.

Inaczej potoczyła się sprawa z odpadami w pierwszym tirze. Ze względu na zakwalifikowanie przez kontrolujących przewożonego towaru, jako odpadu „spoza listy”, tj. mieszaniny odpadów o różnych kodach, skierowano wniosek do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Szczecinie o ocenę przywożonego towaru pod kątem spełnienia definicji odpadu.

- WIOŚ potwierdził kwalifikację funkcjonariuszy i stwierdził, że wysyłający transport odpadów powinien poinformować o planowanym przemieszczaniu przedmiotowych odpadów wszystkie właściwe organy i mieć ich pisemną zgodę przed rozpoczęciem wysyłki - wyjaśnia Brzoza.

Dalsze postępowanie prowadził Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. Jego efektem jest skierowanie do swojego odpowiednika w Niemczech powiadomienia o nielegalnym przemieszczaniu odpadów, które również zawiera wniosek o podjęcie stosownych działań gwarantujących zwrot odpadów do Niemiec.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Szczecin: Celnicy na tropie podrabianych zabawek. Zatrzymali 700 zestawów

WIĘCEJ: Policjanci z Niemiec i Polski - wspólne ćwiczenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto