Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczecinianka chce walczyć o pieniądze z prezydentem

Robert Duchowski
Robert Duchowski
Wraca sprawa nadpłaconych czynszów.
Wraca sprawa nadpłaconych czynszów. Marcin Bielecki
Wraca sprawa nadpłaconych przez szczecinian czynszów, których Piotr Krzystek nie zamierza oddać mieszkańcom.

Elżbieta Klich, szczecinianka, która spowodowała unieważnienie uchwały rady miasta przez Wojewódzki Sąd Administracyjny, będzie skarżyć prezydenta Piotra Krzystka.

– Wystąpiłam już ze skargą do WSA i wystąpię na drogę z powództwa cywilnego – zapowiada szczecinianka. 

Przypomnijmy, że Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził nieważność uchwały Rady Miasta z 2006 r. To spowodowało, że również nieważne stało się zarządzenie
prezydenta z 2008 r. dotyczące puli mieszkań, których miasto nie chce sprzedać. A także nieważna stała się podwyżka czynszu sprzed trzech lat.

Nieważność tego ostatniego rozporządzenia prezydenta powinno spowodować zwrot mieszkańcom przez miasto nadpłaconych przez ten okres czynszów. Sugerował to nawet w czasie kampanii sam prezydent. Po wygranych wyborach wycofał się z obietnic.

Na zorganizowanej konferencji prasowej w towarzystwie przedstawicieli kilku znanych kancelarii prawniczych oświadczył, że nie będzie zwracał pieniędzy.

Elżbieta Klich domagała się pokazania ekspertyz prawnych, którymi zasłaniał się prezydent odmawiając zwrotu pieniędzy, ale ich nie otrzymała. Prezydent miał stwierdzić, że nie będzie dawał argumentów prawnikom osób, które chcą oddać sprawę do sądu przeciwko miastu za to, że nie chce zwrócić nadpłaconych czynszów.

– Jest to bezprawne działanie – twierdzi radna Małgorzata Jacyna-Witt. – Prezydent za pieniądze szczecinian tworzy ekspertyzę, a później odmawia jej okazania mieszkańcom miasta, za pieniądze których została zrobiona. To kuriozalna sytuacja.

– To wyjątkowa arogancja – uważa inny mieszkaniec Szczecina, 82 -letni Stanisław Rychel, który zwracał się do prezydenta o zwrot nadpłaconego czynszu, ale na  żadne z kilku pism prezydent mu nie odpowiedział.

– Prezydent sam ze swoją żoną podpisuje ugodę na 200 tys. zł, a ludziom odmawia prawa do odebrania należnych im pieniędzy – mówi radna Jacyna-Witt nawiązując do mieszkania bezprawnie przydzielonego prezydentowi, którego musiał się zrzec, ale dostał za to wymienioną kwotę. – Jeżeli prezydent popełnił błąd kosztem mieszkańców, to powinien ten błąd naprawić, a nie zasłaniać się prawnikami. 

Do miejskich instytucji o zwrot nadpłaconych kwot zwróciło się już kilka tysięcy osób.


Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto