Kulisy rywalizacji o tytuł najprzystojniejszego Polaka
Po roku panowania Rafał Maślak oddał swoją koronę Mistera Polski osiemnastoletniemu Rafałowi Jonkiszowi. Maślak opowiedział w "Dzień Dobry TVN", jak zmieniło się jego życie po udziale w konkursie. Zdradził również jak ocenia swojego następcę. - Rafał jest bardzo ambitnym człowiekiem i szybko się rozkręci - przyznał model. Jak wyglądały kulisy rywalizacji o tytuł najprzystojniejszego Polaka?
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
Dlaczego zdecydowałeś się na udział w wyborach?
- Już wcześniej startowałem w konkursach regionalnych i udawało mi się zając naprawdę dobre miejsca. Chciałem to wykorzystać i sprawdzić się na najwyższym szczeblu. Przyznaję, że każdy tego typu konkurs daje mi ogromna satysfakcję, rozwija i pozwala poznać nowych ludzi. Uwielbiam przygody i wyzwania.
Opowiedz nam o poszczególnych etapach konkursu.
- Zaczyna się od ogólnopolskiego castingu w Warszawie, gdzie jury zadaje pytania, ocenia sylwetki kandydatów. Do półfinału przechodzi 20 osób. Etap trwa trzy dni, w tym roku odbył się w Szczyrku. Każdego dnia uczestnicy musieli zmierzyć się z ocenami sędziów, nawet najdrobniejsze szczegóły miały znaczenie. Do finału mogło przejść 14 facetów. Punkt kulminacyjny wydarzenia miał miejsce w Warszawie. Tam prezentowaliśmy się w czterech różnych stylizacjach. Komisja oraz prowadząca zadawali nam pytania i oceniali nasz wygląd, zachowanie oraz sposób poruszania się na scenie.
Więcej:
Zdradzisz co podobało Ci się najbardziej, a co najbardziej stresowało?
- Uwielbiam poznawać i pracować z nowymi ludźmi, raczej się nie stresuję. Mógłbym takie rzeczy robić codziennie ponieważ sprawiają mi ogromna frajdę!
Czy jesteś zadowolony z wyników wyboru i z wyróżnienia czy czujesz niedosyt? Chciałbyś zdobyć koronę?
- W Polsce zająłem trzecie miejsce i brzmi to całkiem nieźle. Jednak przyznam, że jestem typem osoby, która stawia sobie najwyższe, dlatego mały niedosyt rzeczywiście jest.
Jakie masz plany na przyszłość?
- Dalej chcę się rozwijać w kierunku, w którym podążam obecnie. Jestem osobą medialną i nie boje się kamer. Chce wykorzystać swój charakter do tego żeby robić wielkie rzeczy. Planuje ciężko pracować na swój sukces. Na pewno się nie poddam i będę walczył dalej. Mam duże ambicje i w mojej głowie jest już pewien plan, ale na razie nie chcę nic zdradzać żeby nie zapeszyć.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?