Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczecin: ZBiLK wprowadza nowe umowy dotyczące najmu garaży

Redakcja MM
Redakcja MM
Garażowicze przy ul. Paproci dostali ze ZBiLK-u nowe umowy. ...
Garażowicze przy ul. Paproci dostali ze ZBiLK-u nowe umowy. ... Andrzej Szkocki
Garażowicze przy ul. Paproci dostali ze ZBiLK-u nowe umowy. Budzą one wątpliwości wielu użytkowników.

W nich metraż drogi dojazdowej do garaży jest wielokrotnie większy, niż w starych.

Marek Rudnicki
[email protected]

– Urzędniczka kazała mi podpisać umowę – opowiada 84-letni Czesław Czyż. – Poprosiłem, by mi ją dała, a ja w domu uważnie przeczytam. Mam swoje lata i w ciemno nie będę podpisywać niczego. Odmówiła. Powiedziała, że jak podpiszę, dopiero da mi ją do przeczytania.

Dodaje też, że zdobył kserokopię takiej umowy i przeraził się zmianami.

– W dotychczasowej przez kilkanaście lat miałem 5 m kw. dojazdu do garażu, a teraz naliczyli mi z sufitu aż 22,77 m kw. To są wymierne pieniądze do płacenia za te dodatkowe metry. Nie tłumaczą, skąd te metry wzięli. Chyba z nieba. Ponadto wynika z umowy, że jak nie będę miał samochodu, to mam im oddać garaż za darmo. Przecież ja go przed laty, w 1995 r. kupiłem za duże pieniądze.

W 1997 r. weszła w życie ustawa o gospodarce nieruchomościami, na mocy której można było uzyskać akt własności garażu wybudowanego z własnych środków. Pan Czesław przegapił ją. Obowiązywała tylko do 2000 r.

– Dowiedziałem się o tym przepisie za późno – tłumaczy. – Gdy do mnie dotarła informacja, w pierwszych dniach stycznia 2001 r. złożyłem odpowiednie pismo w magistracie, ale urzędnik odmówił już jego przyjęcia.

Rzecznik prasowy ZBiLK-u przyznaje, że pan Czesław ma garaż wybudowany ze środków własnych. Twierdzi jednak, że pan Czyż „dostał kserokopię umowy do domu
do przeczytania przed podpisaniem”. Pan Czesław zaprzecza tej wersji.

– Zmieniły się przepisy regulujące kwestię dojazdu do garażu – Szymon Dominiak- Górski ze ZBiLK-u ustosunkowuje się do kwestii zwiększenia z 5 do 22,77 m kw.
dojazdu do garażu. – W efekcie teren dojazdu do garażu został podzielony pomiędzy użytkowników. 

Radny Piotr Kęsik, który uczestniczył w zebraniu zbulwersowanych garażowiczów na Golęcinie, zamierza zwrócić się do prezydenta z interpelacją o wyjaśnienia
dotyczące nowych uregulowań w umowach.

– Ten problem dotyczy co najmniej kilkuset garażowiczów w całym Szczecinie – mówi Piotr Kęsik. – Jest to nieszczęsne następstwo ustawy, która tylko przez trzy lata zezwalała im na uregulowanie prawa własności. A to przekłada się dziś na to, że miasto może zmieniać im umowy w dowolny sposób, bo są tylko najemcami, choć wybudowali garaże z własnych pieniędzy. Skoro zmiana ustroju w 1989 r. zakładała świętość prawa własności, to nie można było ograniczać jej działania tylko do trzech lat. Zamierzam zainteresować także naszych parlamentarzystów tym problemem i namówić ich do działania.



– Te dodatkowe metry oznaczają spore dodatkowe koszty. Nie zgadzam się na to – mówi  Czesław Czyż, który zapowiada też walkę z miastem o prawo własności garażu. 
Fot. Andrzej Szkocki

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto