Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczecin: Urzędnicy zawsze górą?

Panomal
Panomal
Z każdej sprawy czynią walkę na śmierć i życie - by zniechęcić ...
Z każdej sprawy czynią walkę na śmierć i życie - by zniechęcić ... warcnet.pl
Z każdej sprawy czynią walkę na śmierć i życie - by zniechęcić starających się o pomoc.

Na przykładzie Szczecińskiego Centrum Świadczeń opiszę sposób działania szczecińskich urzędów.

Jestem osoba niepełnosprawną, mam 55 lat. ZUS wystawił mi orzeczenie lekarskie- całkowicie niezdolna do pracy, nie przyznając renty, gdyż w latach 2002 -20007 byłam bezrobotna, niezarejestrowana - zasiłek już wykorzystany, nie należał się.

Pracy nadal nie było, wyjechałam do znajomych do Niemiec. Zabrakło mi wiec kilku miesięcy do przewidzianych ustawą 5 czy 10 lat. Nie przewidziałam, że zachoruję.

W 2007 -2009 udało mi się trzy razy zatrudnić - niestety na kilka miesięcy miałam już powyżej 50lat - znaleźli się młodsi.

W 2009 w sierpniu rozpoczęłam  jednoosobowa działalność gospodarczą, ale w lutym-marcu 2010 przyszła choroba nowotworowa, operacja na płucach. Walczę z tym do dziś, utrzymując działalność. Z miernym skutkiem.

Dochód średni za 11 miesięcy 2011 wyniósł 240 zł /m-c .

W grudniu złożyłam wniosek o przyznanie dodatku mieszkaniowego. Niestety, pomimo sterty dokumentów, lustracji u mnie w domu i 3 krotnych moich wizyt wyjaśniających na Kadłubka nie przekonałam Pani L. (cyt dosł." nie przekonała mnie pani"), która prowadziła sprawę.

Jestem chora, biorę potężne dawki sterydów, które min. powodują drgania prawej polowy ciała. Nie mogę pisać, mam problemy z pamięcią, wysławianiem się, chodzeniem. Jedynie wieczorami i to niecodziennie bywam "normalna".

A Pani L. była tak dociekliwa i tak skrupulatna, i dotąd mnie molestowała aż "przyznałam" się do pożyczek - darowizn od córki i mojego pracownika.

Presja była również ze strony koleżanek z pokoju, które straszyły odpowiedzialnością karną. Wydawało im się, że ja kłamię, bo jakże mogę z takiego dochodu wyżyć , gdy wydatki przewyższają dochód.

W efekcie dochód wyszedł 1694 zł /m-c, co dyskwalifikuje mnie do dodatku.

Czy to jest właściwe postępowanie? Przepisy zasłaniają urzędnikowi oczy i rozum? Gdzie są obietnice ze urząd jest dla nas? Z każdej sprawy czyni się walkę na śmierć i życie - by zniechęcić starających się o pomoc.

Przysługuje mi odwołanie, ale nie mam już siły na dalsze walki z urzędami.

Absurdalna jest też decyzja ZUS - zakaz pracy i brak renty. a mam 26 lat pracy! Ponoć wystarczy napisać do pana Prezesa wniosek i podanie i cyt. "ująć" GO swoim losem. Po trzech miesiącach ... może Pan Prezes przychyli się. Ja się nie poddaje, jak mogę walczę, ale z urzędnikami przegrywam, szkoda mi na to czasu i zdrowia.



Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto