Nasz czytelnik w liście do redakcji poinformował o tym, że z linii wycofano kilka sztuk swingów, czyli jednych z najnowszych wagonów jakimi dysponuje nasz przewoźnik.
Przypomnijmy, że swingi z pierwszej dostawy zadebiutowały 13 listopada 2010 roku na terenie zajezdni Pogodno. To niskopodłogowy, pięcioczłonowy tramwaj przegubowy. Początkowo było to sześć wagonów, a od 2013 roku TS wzbogaciły się o kolejne 22 sztuki tych pojazdów.
Czytelnik uważa, że sytuacja jest katastrofalna.
- Wagony potrafią stać za takie małe usterki jak brak guzika do otwierana drzwi przez pasażera, bo po prostu nie ma takiego na magazynie. Wielkim problemem jest właśnie fakt, że nie zamawia się części na bieżąco - informuje nasz czytelnik. - Przykład? Wagon nr 601 (to akurat moderus beta - przyp. red.) stoi od dwóch miesięcy za brak pantografu bo został zabrany do innego wagonu. Czasami na zajezdni jest tak źle, że motorniczowie po prostu siedzą na sali, bo nie ma dla nich wagonów do wyjazdu.
Zobacz też: Drugi dzień święta komunikacji miejskiej. Tłumy w zajezdni Pogodno i parada tramwajów [ZDJĘCIA, WIDEO]
Siedem tramwajów to norma
Przedstawicielka przewozowej spółki tłumaczy, że wagony tramwajowe są narażone za różne sytuacje, które wyłączają je z ruchu.
- Nie jest to nic nadzwyczajnego, a sytuacja, która ma w tej chwili miejsce nie odbiega od normy. Aktualnie w naprawie na Zajezdni Pogodno jest siedem wagonów tramwajowych typu 120NaS, czyli swingów - mówi Hanna Pieczyńska, rzeczniczka prasowa spółki „Tramwaje Szczecińskie” Sp. z o.o.
Dwa wagony są w trakcie wymiany części eksploatacyjnych na wózkach tramwajowych, jeden wagon w trakcie naprawy pokolizyjnej, kolejny stoi po wykolejeniu.
Kolejne dwa swingi są w trakcie naprawy klimatyzacji, a jeden oczekuje na powrót rejestratora jazdy z serwisu i dodatkowo na dostawę przycisków drzwi.
Zobacz także: Parada autobusowa, zwiedzanie zajezdni, czyli świętujemy 140. rocznicę komunikacji miejskiej w Szczecinie [ZDJĘCIA]
- Poszczególne wagony będą w najbliższych dniach i tygodniach, w zależności od rodzaju awarii, wracały na linie - zapewnia Hanna Pieczyńska. - Wszystkie potrzebne części zamawiane są bieżąco, a w przypadku napraw planowanych, z odpowiednim wyprzedzeniem. Niestety niektóre podzespoły charakteryzują się długim czasem dostawy tj. przyciski drzwi, które zostały zamówione w styczniu, a planowana przez producenta dostawa jest wyznaczona na koniec września. Pojazd „z przyciskami” był w trakcie planowanej wymiany części eksploatacyjnych na wózkach tramwajowych, teraz jeszcze oczekuje na powrót rejestratora jazdy z serwisu. To główne przyczyny wyłączenia go z eksploatacji.
To nie jest dawca części
Przedstawicielka spółki wyjaśnia, że wagon nr 601 nie oczekuje na pantograf, ani też nie został dawcą dla innego wagonu.
- Z wagonu 601 zgodnie z planem zostały zdemontowane oraz wysłane do remontu przekładnie napędowe, których powrót zgodnie z umową ustalony jest na październik - mówi pani rzecznik. - Nie zdarzyła się sytuacja, w której motorniczowie mieliby oczekiwać na sprawny wagon do wyjazdu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?