Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczecin pomaga małym Gruzinom

GJ
GJ
Do Szczecina przyleciało 50 małych Gruzinów z obozu dla uchodźców w Tbilisi. Przez 2 tygodnie będą pod opieką sztabu wychowawców, tłumaczy i psychologów.

- Muszą wiedzieć, że można normalnie żyć i się cieszyć - mówi ksiądz Mariusz Słomiński, współorganizator pobytu.

Dzieci przyjechały autokarem z lotniska w Goleniowie. Do bursy salezjańskiej weszły bardzo radosne, wyraźnie podekscytowane. Wszystkie miały na sobie koszulki z nadrukowanym fragmentem gruzińskiej flagi podziurawionej od kul pistoletów a z tyłu napis „Solidarni z Gruzją”.

Na dzieciaki czekali zniecierpliwieni księża z Caritasu Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej oraz bursy salezjańskiej na Gumieńcach.

- Trzeba pomagać na wszelkie możliwe sposoby, zwłaszcza dzieciom, bo one są najbardziej pokrzywdzone w czasie wojny - mówi ks. Maciej Szmuc, dyrektor Caritasu. - Skończyliśmy przygotowywać pokoje, jest już także plan atrakcji, które mają umilić i urozmaicić pobyt w naszym województwie.

W ciągu dwutygodniowego pobytu dzieci odwiedzą gryfińską Lagunę, pojadą do Świnoujścia. Będą spacery, dyskoteki i zajęcia terapeutyczne. Gruzinami zaopiekują się wychowawcy i wolontariusze. W porozumiewaniu pomoże trzech tłumaczy: dwóch Polaków i Gruzin.

- Każdy sposób pomocy tym ludziom jest dobry - przekonuje ksiądz Szmuc. - My zaopiekujemy się dziećmi, ale równie ważne są dary materialne i modlitwa.

Tuż przed przyjazdem dzieci przygotowywano pokoje i powitalną kolację w bursie salezjańskiej. Nad wszystkim trzymał pieczę ksiądz Maciej Słomiński, dyrektor bursy.

- O przyjeździe gości dowiedziałem się tydzień temu, ale to wystarczyło, żeby wszystko przygotować – mówi ksiądz Słomiński. – Rozpoczyna się co prawda rok szkolny i nasi uczniowie będą musieli się ścisnąć, żeby zwolnić pokoje naszym gościom. Ważne jest by dzieciaki miały kontakt z rówieśnikami, to będzie więc świetna terapia.

Oprócz wielu atrakcji, które przygotowano dla dzieci na miejscu, będą także paczki, które zabiorą ze sobą do Gruzji. Podarunki mali Gruzini zawiozą dla swoich rodzin i wszystkich tych, którzy pomocy potrzebują najbardziej.


Krótka historia konfliktu w Gruzji
31 marca 1991 większość Gruzinów opowiedziało się w referendum za niepodległością, którą ogłoszono 9 kwietnia. 26 maja prezydentem Gruzji został Zwiad Gamsachurdia, którego obalono 22 grudnia przez pucz, przygotowany i przeprowadzony przez rosyjski Specnaz GRU. W marcu 1992 kolejnym prezydentem Gruzji został były radziecki minister spraw zagranicznych Eduard Szewardnadze. Gruzję ogarnęła wojna domowa, która zakończyła się zwycięstwem Szewardnadze. 2 listopada 2003 w wyborach parlamentarnych zwyciężyła koalicja Nino Burdżanadze, Micheila Saakaszwili i Zuraba Żwanii. Jednak rząd Szewardnadze sfałszował wynik wyborów, co doprowadziło do masowych protestów, nazwanych przez dziennikarzy rewolucją róż i zmusiło go do ustąpienia. 4 stycznia 2004 roku na prezydenta wybrany został Micheil Saakaszwili otrzymując 96 proc. głosów. 7 sierpnia br. starcia między siłami gruzińskimi a oddziałami rosyjskimi w Osetii Południowej doprowadziły do wybuchu wojny. 12 sierpnia Rosja oficjalnie zakończyła operację wojskową w Gruzji. Pomimo oświadczenia rosyjskiego rządu o wycofaniu jednostek wojskowych wciąż dopływały informacje o podpaleniach i atakach na wioski mieszkalne. Tysiące osób opuściło swoje domy w obawie przed atakiem. Tysiące osób, w tym dzieci, przebywa wciąż w obozach dla uchodźców.


od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto