Szczecin po powodzi. Woda zabrała miliony złotych

W Urzędzie Wojewódzkim w Szczecinie spotkali się przedstawiciele samorządów oraz instytucji ratowniczych policji, straży pożarnej żeby porozmawiać na temat strat spowodowanych powodzią.

- W Szczecinie uszkodzone zostało 9,6 km wału przeciwpowodziowego - mówi Marcin Zydorowicz, wojewoda zachodniopomorski. - Okazuje się, że wokół jeziora Dąbie, Zalewu Szczecińskiego żyje wiele bobrów, które dodatkowo niszczą wały. Wydrążone przez nie koryta i tunele przy naporze wody są słabymi punktami wału. Naprawa wału będzie kosztować ok. 5,7 mln. zł.

Milion złotych został już przeznaczony na pierwsze naprawy.

- Pieniądze na naprawę na pewno się znajdą - zapewnia Zydorowicz. - Jeśli nie z budżetu państwa, to z innych źródeł, np. z Programu Infrastruktury i Środowiska.

Oprócz wałów w rejonach śródlądowych ucierpiały także zabezpieczenia w terenach nadmorskich. To przede wszystkim klify, wydmy...

Szczeciński Urząd Morski oszacował straty na 5 mln złotych. Najbardziej ucierpiały miejscowości m.in. Międzyzdroje, Rewal, Niechorze, Pogorzelica. Urząd Morski w Słupsku wycenił straty na 12 mln złotych.

- Żywioł spowodował straty, gdyż brakowało odpowiedniego zabezpieczenia – mówi Jacek Chrzanowski z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. - Tydzień temu podpisaliśmy porozumienie na duży projekt w Kołobrzegu. Na zabezpieczenia ma być przekazanych 88 mln złotych. Drugi projekt zostanie podpisany w grudniu i będzie dotyczył Darłowa. Urząd Morski w Szczecinie może ubiegać się o dofinansowanie z Unii Europejskiej, która może przeznaczyć nawet 200 ml zł na zabezpieczenie linii brzegowej. Docelowe działania zakończyłyby się w 2011 roku.

Starosta policki Leszek Guździoł przedstawił wstępne wyliczenia strat w mieniu komunalnym i infrastrukturze samorządowej – to ok. 56 tys. zł.