Szczecin: Pierwsza osoba chora na świńską grypę

- Mężczyzna trafił do szpitala, leży na oddziale zakaźnym - mówi Renata Opiela z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie. - Nie ma znaczenia z jakiego środowiska pochodzi i z kim miał kontakt. Grypa krąży wszędzie, a u niektórych osób wywołuje ją właśnie wirus AH1N1. Jeśli lekarz uzna za konieczne, kieruje osobę chorą na grypę na dodatkowe badania, które pozwalają ustalić rodzaj wirusa. Na pewno sprawy nie można bagatelizować i obserwując u siebie objawy grypy natychmiast skontaktować się ze swoim lekarzem rodzinnym.

Jak pokazują wydarzenia ostatnich dni, grypy nie można bagatelizować. W Słupsku lekarze potwierdzili, że wykryli wirusa AH1N1 u czterech pacjentów. W niedzielę w szpitalu w Słupsku jeden z nich zmarł.

Statystyki mogą być uspokajające. W tym roku w pierwszym tygodniu stycznia zachorowań na grypę i choroby grypopochodne zanotowano 488. W tym samym czasie rok temu było ich aż 3 tys. 485.

Grypa zgłaszana jest pod kątem objawów, to lekarz rodzinny decyduje, czy skierować pacjenta do zakaźnej izby przyjęć przy ul. Arkońskiej. Tam podejmowana jest decyzja o hospitalizacji i dalszych badaniach. Ciężkie przypadki objawiają się przede wszystkim niewydolnością krążeniowo - oddechową. Najbezpieczniej mogą czuć się osoby, które zaszczepiły się w tym sezonie przeciw grypie. Szczepionka zawiera typ wirusa z zeszłego roku.

Specjalne urządzenie, które pozwala wykryć wirusa AH1N1 od roku ma szpital przy ul. Arkońskiej. Można je wykonać prywatnie. Osoby, które mają podejrzenie, że ich choroba może być wywołana tym wirusem mogą udać się do laboratorium bakteriologicznego Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie. Tam pobierana jest próbka z gardła do badań. Badania kosztują 270 zł, a opłatę uiszcza się w laboratorium centralnym.