Ryszard Legutko, minister edukacji narodowej, zdecydował, że do końca września wszyscy uczniowie mają chodzić w mundurkach. Zobowiązał też kuratorów oświaty, by skontrolowali w tym celu podległe sobie placówki. Dyrektorzy szkół w całej Polsce muszą odpowiedzieć na szereg pytań, które ministerstwo zadaje w ankiecie, m.in. czy wszyscy uczniowie mają mundurki, a jeśli nie, to z jakiego powodu.
Jednak w szczecińskich placówkach nie wszystkie dzieci obecnie noszą obowiązkowe stroje. W SP nr 63 w Szczecinie większość dzieci już je ma, część jednak nadal chodzi w zwykłych ubraniach.
- Niektóre mundurki poszły do poprawki - mówi Władysława Użarowska, dyrektorka placówki. - Firmy, które je szyją musiały je nanieść np. z powodu zmian w rozmiarach. Zdarza się przecież, że dzieci rosną przez wakacje. Kilka musiała też doszyć, bo do szkoły doszli nowi uczniowie.
Na drogie mundurki nadal najbardziej skarżą się rodzice.
- Nie stać nas na nie - mówią. - Nawet jeśli dostaniemy pomoc ze strony rządu w postaci 50 zł, to i tak nie mamy skąd wziąć dodatkowych 80.
Problemu nie ma w SP nr 11. Szkoła wybrała najtańszy wariant – zakupiła dla uczniów tanie koszulki za 16,50 zł.
- Chodziło o to, żeby rodziców było na to stać – mówi Teresa Kustra, wicedyrektor szkoły. – W tym momencie wszystkie dzieci chodzą w jednolitym stroju, bo szybko i bez problemu udało nam się na nie zebrać pieniądze.
Sylwia Turkiewicz
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?