Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczecin: Na randkę szliśmy pod „gwiazdę”

Redakcja MM
Redakcja MM
Pomnik Wdzięczności szczecin
Pomnik Wdzięczności szczecin Adam Słomski
Od ponad sześćdziesięciu lat stoi na Placu Żołnierza Polskiego.

Stanął w 1950 roku, w piątą rocznicę zajęcia Szczecina przez Armię Czerwoną. W latach dziewięćdziesiątych stracił gwiazdę a co jakiś czas wracają pomysły usunięcia go z centrum miasta. Pomnik, który upamiętnia żołnierzy radzieckich. Historia pomnika zaczyna się tak naprawdę 31 lipca 1945 roku. Wówczas to polscy strażacy zrzucili z cokołu konny posąg cesarza Wilhelma I. W tym samym miejscu stanął Pomnik Wdzięczności dla Armii Radzieckiej. Odsłonięcie 17-metrowego monumentu nastąpiło 26 kwietnia 1950 roku. Był to wyraz wkładu Armii Radzieckiej w wyzwolenie Ziemi Pomorskiej.

Pomnik składa się z żelbetowej konstrukcji, obłożonej piaskowcem. Charakterystycznym elementem są rzeźby robotnika i żołnierza trzymających się za ręce. Na dwóch z czterech ścian obelisku umieszczono herby miast pomorskich: Elbląga, Gdańska, Gdyni, Kołobrzegu, Szczecina, Tolkmicka, Ustki z datami ich wyzwolenia. Przez kilkadziesiąt lat, oprócz momentów gdy świętowano pod nim rocznicę wyzwolenia Szczecina, pomnik był świadkiem akcji protestacyjnych.

– Pomnik Wdzięczności był wymarzonym miejscem wyrażenia przez mieszkańców niechęci do panującego ustroju komunistycznego – mówi Dariusz Okoń, nauczyciel
historii w VI LO. – Z tych czasów pamiętam systematyczne malowanie na nim różnych napisów antyrządowych i ich pracowite usuwanie. W okresie stanu wojennego wydarzenia  takie miały miejsce np. w sierpniu i grudniu, kiedy obchodzono ważne dla społeczeństwa rocznice: podpisania porozumień sierpniowych, wydarzeń
grudnia 70. i ogłoszenia stanu wojennego.


– Pomnik jest wart zachowania, niekoniecznie oczywiście na tak eksponowanym miejscu – mówi Dariusz Okoń, historyk. – Jeśli zgadzamy się na zachowanie pomników niemieckiej przeszłości miasta, nie możemy nie udzielić takiej zgody wobec pozostałości okresu komunistycznego.

Do lipca 1992 roku zwieńczony był betonową, pięcioramienną gwiazdą. Wówczas doszło do akcji, którą zapamiętało wielu szczecinian.

– Gwiazdę zdjęto w lipcu 1992 roku, na mocy decyzji szczecińskiej Rady Miasta – opowiada Dariusz Okoń. – Planowano wówczas cały pomnik zabrać na Cmentarz Centralny, jednak realizację planów zablokował protest konsula generalnego Od ponad sześćdziesięciu lat stoi na Placu Żołnierza Polskiego Na randkę szliśmy pod „gwiazdę” Federacji Rosyjskiej. Zdemontowana już gwiazda została umieszczona w magazynie Przedsiębiorstwa Budownictwa Ogólnego nr 2.

O dalszych losach gwiazdy zdecydował przypadek. Została odnaleziona przez uczniów VI Liceum Ogólnokształcącego: Sandrę Kość, Annę Maciejewską, Paulę  Paszkowską, Katarzynę Trzyciecką i Marka Wierzbińskiego, którzy pisali w 2003 roku pracę na temat Pomnika Wdzięczności na konkurs Fundacji im. S. Batorego i Ośrodka Karta. Konkurs był zatytułowany „Spory o upamiętnianie przeszłości: pomniki, cmentarze, patroni” a uczniowie opis swoich dociekań zatytułowali  wymownie „Burząc pomniki oszczędzajcie cokoły. Zawsze mogą się przydać.”

– Przypomniałem sobie, jak uczniowie przyszli do mnie z informacją, że na Pomniku Wdzięczności była kiedyś gwiazda i tajemniczo znikła – mówi Dariusz Okoń. – Sam pamiętałem dobrze całą sprawę, ale młode pokolenie niestety już nie. Kiedy jednak wyjaśniłem kwestię, zapytali, gdzie wobec tego jest gwiazda i wtedy musiałem przyznać się „młodszym” historykom do niewiedzy. Wówczas postanowili zostać detektywami a poszukiwania zaprowadziły ich na wysypisko...

Znalezioną wówczas gwiazdę grupa  poszukiwawcza przewiozła do Muzeum Narodowego w Szczecinie, traktując jako świadectwo trudnej historii miasta.

– Gwiazda znajduje się tam do dziś, a ja dodam tylko, że żadnych podziękowań ze strony rosyjskiej nie otrzymaliśmy – mówi pan Dariusz.

Od 20 lat pojawia się temat zmiany przeznaczenia pomnika bądź jego przesunięcia. Jednym z pomysłów jest przeniesienie pomnika na Cmentarz Centralny lub na nowy cmentarz przy  ul. Bronowickiej.

– Pomysł bardzo dobry, szczególnie zaś wersja wskazująca lokalizację na Cmentarzu Centralnym, obok kwater żołnierzy radzieckich – tłumaczy Dariusz Okoń. – Wspomnę, że gwiazdę chcieliśmy tam przenieść (w 2004 roku), ale nie zgodził się wojewódzki konserwator zabytków argumentując, że źle by się komponowała
z otoczeniem.

Kolejny pomysł to zmiana. Zamiast wdzięczności dla Armii Czerwonej, monument miałby symbolizować Szczecińskie Przełomy.

– Pomnik z pewnością wrósł w panoramę miasta, stał się jej niezbywalną częścią – mówi Dariusz Okoń, historyk z VI Liceum Ogólnokształcącego. – Szczecinianie często umawiali się na spotkania w okolicy tego pomnika, najczęściej nie pamiętając jego pełnej nazwy i używając skrótowych określeń typu „gwiazda”.

MAREK JASZCZYŃSKI
[email protected]


Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto