Datę prawdopodobnego otwarcia wodnego parku w Szczecinie podał wczoraj Mieszko Czarnecki, dyrektor obsługi inwestorów szczecińskiego magistratu. Przepytywali go w poniedziałek radni miasta. Nie byli zbyt dociekliwi, a sam pan dyrektor zasłonił się nieobecnością swojego przełożonego, Dariusza Wąsa, z-cy prezydenta ds. inwestycji (jest w delegacji służbowej).
– Więcej szczegółów podamy wkrótce, gdy zakończymy negocjacje z chętnymi na zarządzenie obiektem – tłumaczył dyr. Czarnecki.
Na Gontynkę mieszkańcy Szczecina czekają prawie 20 lat. O nowy park wodny starają się cztery firmy (AQUACO sp. z.o.o., III X SKAK POLAND sp z o.o., INTERSPA Gessellschaft fur Kur Und Freizeitanlagen mbH, Aquapark Szczecin sp. z o.o.). Negocjacje mają się zakończyć w połowie czerwca. Zwycięzca będzie musiał zaprojektować Gontynkę, załatwić wszelkie pozwolenia, a potem zarządzać nią. Zyskami będzie dzielić się z miastem. Inwestycja wyceniana jest na 200 mln zł. Koszty budowy ma ponieść miasto. Skąd weźmie pieniądze?
– Szacujemy, że 40 milionów to wpływy ze sprzedaży nieruchomości, także wokół obiektu. Plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje, że można tam stawiać nawet 14-kondygnacyjne obiekty. To powinno przyciągnąć chętnych – mówił dyr. Czarnecki.
A pozostałe 160 mln zł? Tego dyrektor radnym nie zdradził. Poprosił, aby poczekali na prezydenta Wąsa.
– On chce to państwu osobiście powiedzieć – mówił Czarnecki.
Radni podejrzewają, że pomysł miasta to kolejny kredyt bankowy.
– Każdy z nas marzy o aquaparku w Szczecinie, ale mam wątpliwości, czy to się uda. Nie mamy tylu pieniędzy – mówiła radna Maria Herczyńska z PO.
Prawdopodobnie miasto skorzysta z pomysłu jak zastosowano przy budowie spalarni śmieci. Chodzi o powołanie specjalnej spółki, która będzie odpowiadać za budowę. Wtedy ewentualny kredyt obciąża bezpośrednio spółkę, a nie budżet miasta, którego zadłużenie powoli zbliża się do granic możliwości.
Dawna „Gontynka” to ok. 7 ha. Aquapark powstałby na połowie obszaru. Resztę terenu miasto zamierza sprzedać, m. in. pod handel i usługi. Władze miasta chcą, aby nowy park wodny nie odstawał standardem od podobnych atrakcji w innych miastach europejskich. Atrakcjami byłyby m.in: kompleks basenowy „Wodny Świat”, basen rekreacyjny z zespołem niecek o nieregularnych kształtach, brodzik dla dzieci z atrakcjami, basen ze sztuczną falą, basen pływacki do nauki pływania i treningu sportowego, dzika rzeka; baseny do hydromasażu, zjeżdżalnie, zespół basenów zewnętrznych – w tym baseny całoroczne połączone śluzą wodną z halą basenową.
Kolejne atrakcje to: tereny zielone do leżakowania, strefa saun, masaże i zabiegi wellness & spa, kabina solna, solaria.
Umowa z operatorem obowiązywałaby przez 15 lat. Mogłaby zostać przedłużona, gdyby okazało się, że w tym czasie nie zarobił na interesie.
Zyskami z biletów i dzierżawy punktów handlowych będzie dzielił się z miastem. Wstępnie w proporcjach 80 – 20.
Władze miasta zastrzegają sobie wyrywkowe kontrole na terenie aquaparku i badanie, czy umowa będzie realizowana.
Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?