Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczecin: Miliony dla członków zarządu Porta Holding

Redakcja MM
Redakcja MM
To pieniądze za utracone wynagrodzenia oraz odsetki od zaległych ...
To pieniądze za utracone wynagrodzenia oraz odsetki od zaległych ... Robert Duchowski
To pieniądze za utracone wynagrodzenia oraz odsetki od zaległych kwot. Zwykli stoczniowcy dostali tylko część wynagrodzeń.

Sąd Rejonowy w Szczecinie przyznał odszkodowania członkom zarządu Porty Holding. Jej prezes Krzysztof Piotrowski otrzymał 1.667 tys. zł, Grzegorz Huszcz – 1.472 tys. zł, Ryszard Kwidzyński 1.288 tys. zł a Marek Tałasiewicz – 1.260 tys. zł.

Odszkodowania przyznano za zaległe wynagrodzenia, wcześniejsze rozwiązanie umów oraz ekwiwalent za niewykorzystany urlop plus odsetki. Nie dostał pieniędzy, jak na razie, piąty członek zarządu Arkadiusz Goj, który uważa, że zaproponowana przez sąd kwota nie oddaje poniesionych strat. Przed członkami zarządu kolejny proces o odszkodowania za czas spędzony w więzieniu.

Pieniądze wypłacone zostały z konta syndyka Stoczni Szczecińskiej Porta Holding, który wcześniej nie zgadzał się na wypłatę. Tym samym już wszyscy pracownicy spółki Porta Holding, która zarządzała całym holdingiem, dostali pieniądze i to prawie w stu procentach. Przy czym pracowników tych – w porównaniu do wszystkich pracowników holdingu – było bardzo mało, bo zaledwie około stu.

Przed upadłością holding przerzucał długi na barki podległych mu spółek, dzięki czemu sam był zawsze na plusie. Pracownicy tych spółek w chwili upadku holdingu wypadli bardzo źle w kwestiach odszkodowawczych. Pięciotysięczna załoga Stoczni Szczecińskiej dostała jedynie 45 procent zaległych wynagrodzeń. Na pokrycie całości zobowiązań nie starczyło wierzytelności. I nigdy już ich nie będzie, gdyż w 2004 r. stocznia została sprzedana.

– Jeżeli sąd uniewinnił zarząd uznając, że firma upadła w sposób prawidłowy i nie znalazł nieprawidłowości, to skutkiem są wypłaty – mówi krótko i z przekąsem Jacek Kantor z Solidarności 80 nie chcąc komentować całej sprawy.

To jednak nie wszystkie pieniądze, które dostaną członkowie zarządu. Nadal toczy się postępowanie o zadośćuczynienie za niesłuszne aresztowanie, do którego doszło dziesięć lat temu. Wniosek o aresztowanie złożył wówczas Sąd Rejonowy w Poznaniu na wniosek tamtejszej Prokuratury Apelacyjnej. Śledztwo prowadził zespół prokuratorów z wydziału ds. przestępczości zorganizowanej. Przedstawili zarzuty pięciu członkom zarządu, występujących w podwójnej roli – zarządu Porty Holding i udziałowców spółki Grupa Przemysłowa. 

Zarzucano im, że działaniami korzystnymi dla Grupy Przemysłowej doprowadzili w latach 1999-2000 do powstania w holdingu szkody majątkowej dużych rozmiarów. Upadłość Stoczni Szczecińskiej Porta Holding SA. ogłoszono w lipcu 2002 r. a prezesów aresztowano za narażenie spółki na szkody w wysokości ponad 63 mln zł. W kwietniu 2008 r. szczeciński Sąd Okręgowy uniewinnił prezesów od zarzucanych im czynów. Prokuratura odwołała się. W październiku 2010 r. Sąd Najwyższy oddalił wniosek.

Marek Rudnicki
[email protected]


FACEBOOK - MM Moje Miasto

Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto