Szczecin to miasto, które wydaje mi się niepoznawalne i nie do złapania.
Nie da się go zamknąć w jakiejś prostej definicji. Napisałem piosenki o pewnym mieście, chociaż precyzyjniej byłoby powiedzieć o pewnym Szczecinie, o pewnej jego wersji. Wersji zasłyszanej i nie do końca dokładnej, trochę zmyślonej, a trochę prawdziwej. Melancholijnej i okrutnej – jak baśń – tak o naszym mieście mówi Maciej Litkowski, który wraz z grupą aktorów Teatru Współczesnego przygotowuje w ramach Sceny Propozycji Aktorskich spektakl muzyczny, składający się z kilkunastu autorskich piosenek, granych na żywo.
Taki szczecin zobaczymy w spektaklu „Śpiew szczerbatych mew”, premiera 24 maja. Będzie to spotkanie z Parówkową Cesarzową, Rudą Marzeną czy molem z Zakładów Odzieżowych Dana, jest pretekstem do rozmowy o naszym mieście,jego magicznym uroku, marzeniach i niespełnionych aspiracjach.
– Czarny humor, brzmienia, zmysłowe szepty ikrzyk mew. Posłuchajmy, jak dziś brzmią szczecińskie podwórka - zapowiadają twórcy.
Śpiew szczerbatych mew,
premiera 24 maja,
kolejne terminy: 25 i 30 maja,
Teatr Współczesny (Teatr Mały),
godz. 20.30, bilet normalny 32 zł, ulgowy 30 zł.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?