Takiego piątku już dawno szczecińscy kierowcy nie mieli. Korki były prawie wszędzie: na Gumieńcach, w Dąbiu, w centrum oraz w wielu innych dzielnicach. A o 12. było jeszcze tak spokojnie.
Problemy na ulicach zaczęły się w południe, kiedy to z nieznanych przyczyn na ulicy Twardowskiego, w okolicach dworca kolejowego, zaczęły się straszne korki w kierunku Gumieniec. Potem już tylko kolizje i wypadki, z czego większość kończyła się utrudnieniem dla ruchu drogowego.
Około godziny 13 na ulicy Matejki doszło do dwóch zdarzeń drogowych. Ruch uliczny stanął w miejscu. Na szczęście policjanci dosyć szybko uporali się z problemami na ulicy Matejki i sytuacja wróciła do normy.
Problemy były także na Gumieńcach. Od godziny 15 do 17 ulice Dworska i Nowoeuropejską zostały zablokowane przez auta, mimo że nie doszło tam do żadnej stłuczki. Część kierowców, którym znudziło się stanie w korku ruszyła do celu jadąc ... pod prąd, co o mały włos nie doprowadziło do tragedii.
Autobusy komunikacji miejskiej kursowały z ponad 30-minutowym opóźnieniem. Drogowy Szczecin został w piątek sparaliżowany. Nikt nie spodziewał się aż tylu korków i tylu wypadków.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?