- Motocykliści to przede wszystkim ludzie młodzi, o małym doświadczeniu w kierowaniu pojazdami – opowiada Grzegorz Sudakow, naczelnik szczecińskiej drogówki. – Niestety często spotykamy u nich brak znajomości przepisów. Duża grupa jeździ, chociaż nie ma uprawnień. Pamiętajmy, że w Szczecinie zarejestrowanych jest przeszło trzy tysiące motocykli.
Najczęstsze „grzeszki” motocyklistów to przekraczanie dozwolonej prędkości, niestosowanie się do znaków, sygnałów i poleceń wydawanych przez policjantów – w tym niezatrzymywanie się do kontroli drogowych.
- Spotykane są w naszym mieście również kilku- lub kilkunastoosobowe zorganizowane grupy, które ze względu na poczucie anonimowości czują się bezkarne. Motocykliści często mają zamalowane farbą tablice rejestracyjne, nogą zasłaniają je też pasażerowie. W kaskach trudno określić ich rysopisy – mówi Sudakow.
Zawrotne prędkości ścigaczy
- Motocykliści jadący z prędkością 180 km/h przybywa w ciągu jednej sekundy 50 metrów – opowiada Sudakow. - W ciągu pięciu sekund pokonują ćwierć kilometra. Po zatrzymaniu tłumaczą, że nie mają ważnych badań technicznych, pojazd jest niezarejestrowany, lub podają inny banalny powód. Aby uniknąć mandatu mkną ulicami miasta z prędkością nierzadko 200 km/h.
KLIKNIJ NA ZDJĘCIE BY ZOBACZYĆ WIDEO, JAK KIEROWCA MOTOCYKLA WYPRZEDZA RADIOWÓZ
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?