Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczecin: Duchowny w szkole (nie)mile widziany

Robert Duchowski
Robert Duchowski
Duchowny w szkole (nie) mile widziany
Duchowny w szkole (nie) mile widziany sxc.hu
Chodzi o uroczystości szkolne na których pojawiają się duchowni katoliccy.

– Nie będzie cenzurowania księży ani regulaminu kiedy mają zabrać głos – zdecydowały władze miasta. – To kuriozum – uważają radni SLD.

A chodzi o uroczystości szkolne na których pojawiają się duchowni katoliccy. Ich obecność, modlitwa i kolejność zabierania głosu nie podobają się Jędrzejowi Wijasowi, przewodniczącemu klubu radnych SLD i byłemu kandydatowi lewicy na prezydenta Szczecina.

– Dominującą praktyką jest witanie i udzielanie w pierwszym rzędzie głosu obecnemu na sali biskupowi lub innemu hierarsze Kościoła Katolickiego. Pytam się: dlaczego – denerwuje się radny.

I podpowiada jak powinien wyglądać porządek witania gości i zabierania głosu: posłowie, wojewoda, kurator, prezydent miasta, przewodniczący rady i radni (grupowo, niekoniecznie z nazwiska), dyrektor wydziału oświaty i dopiero przedstawiciele innych podmiotów, w tym religijnych Wijasowi nie podoba się też wspólna modlitwa na szkolnych uroczystościach.

– To ostateczne kuriozum, bo to nie uroczystość religijna – dodaje.

Od władz Szczecina żąda opracowania zaleceń, by uroczystości miały charakter świecki i komfortowy dla uczniów. Specjalnego regulaminu jednak nie będzie. Wykluczył to Krzysztof Soska, z-ca prezydenta Szczecina. Uważa, że byłaby to cenzura.

– Zwyczaj odmawiania modlitwy odbywa się z własnej inicjatywy przedstawiciela Kościoła. Nie ingeruje w to ani dyrektor placówki oświatowej, a tym bardziej organ prowadzący. Próba ingerowania w treść przemówień zaproszonych gości lub wcześniejszego ustalania sposobu ich zachowania podczas uroczystości byłaby widocznym objawem cenzury – tłumaczy.

Według Soski sprawa kolejności przywitań i przemówień leży w gestii dyrektorów szkół, którzy podczas takich apeli pełnią rolę konferansjerów.

– Jeśli podczas uroczystości, wśród zaproszonych gości znajduje się arcybiskup lub biskup, którzy reprezentują w kraju najwyższe władze kościelne, proszę się nie dziwić, że dyrektor szkoły w takiej sytuacji kieruje się kurtuazją. Nie widzę więc powodu, aby opracowywać specjalne zalecenia dla szkół w kwestii ustalenia kolejności powitania i prezentacji zaproszonych gości, bowiem generalne zasady precedencji są dyrektorom szkół doskonale znane – kończy.

Obiecuje jednak, że zwróci na problem uwagę podczas najbliższej narady z dyrektorami szkół.

Nasz komentarz

Walczą o głosy

Mam nieodparte wrażenie, że ostatnia aktywność radnych lewicy w sprawach państwo-kościół to próba odzyskania topniejącego elektoratu. Ale, jeśli odrzucić otoczkę polityczną, to sprawa jest poważna. Szkoła już z samej nazwy jest publiczna, w której powinny się ścierać różne racje, poglądy. Dlatego rozpoczętej trochę siermiężnie dyskusji, nie należy kończyć jedną odpowiedzią.

Mariusz Parkitny

Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Szczecin: Duchowny w szkole (nie)mile widziany - Szczecin Nasze Miasto

Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto