Według byłego wiceministra finansów szansą dla Szczecina jest na przykład turystyka i to w tym kierunku powinny się skoncentrować działania władz miasta - donosi polskie Radio Szczecin. Ważną rolę w rozwoju miasta powinien również pełnić według Kołodki port. - Nie można jednak byłych stoczniowców zostawiać bez środków do życia. Teraz pozostaje droga ucieczki do przodu, trzeba zachować się podobnie jak zrobili to Szkoci np. w Glasgow. Przy takiej czy innej pomocy państwa, która jest dopuszczalna w ramach regulacji i przy zgodzie politycznej Parlamentu i szukać alternatywnych form zatrudniania. To jest trudne, bardzo bolesne i długofalowe, zwłaszcza dla tych, których taka restrukturyzacja mikroekonomiczna dotyczy - powiedział Kołodko.
Według b. wicepremiera tereny postoczniowe powinny zostać zagospodarowane przez małych i średnich przedsiębiorców, a winni upadku stoczni rozliczeni. - Ktoś powinien ponieść za to wszystko odpowiedzialność. Nie może być tak, że warszawscy neoliberałowie dalej się panoszą za swoimi fałszywymi i szkodliwymi poglądami nie odpowiadając politycznie i intelektualnie za wyrządzone szkody, w tym także przemysłowi stoczniowemu - stwierdził Kołodko, który poparł Jędrzeja Wijasa w walce o fotel prezydenta Szczecina.
Grzegorz Kołodko to profesor ekonomii, zatrudniony na stanowisku profesora zwyczajnego w Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Były wicepremier i minister finansów w latach 1994-1997, 2002-2003, autor książek i artykułów z dziedziny ekonomii, ekspert i konsultant międzynarodowych organizacji. Do Szczecina przyjechał promować swoją najnowszą książkę.
Wiesz coś więcej na ten temat?
Napisz!Wyraź swoją opinię na ten temat!
Skomentuj informacjęChcesz ZA DARMO zareklamować swoją firmę? Dodaj ją do naszego Katalogu Firm
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?