Po godzinie 1 w nocy policjantów zainteresowało dziwne zachowanie kierowcy forda. Postanowili zatrzymać pojazd do kontroli. Mimo wyraźnych znaków nie zatrzymał się, zaczął szaleńczą ucieczkę.
- Nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe – mówi sierż. Julia Górecka z komendy wojewódzkiej policji. - Z ul. Kadłubka z piskiem opon skręcił w Ofiar Oświęcimia. Tam z zawrotną prędkością wjechał w garażowisko zostawiając za sobą tuman kurzu. Następnie skręcił w 1-go Maja. Między blokami pirat drogowy wjechał na trawnik, pędząc w kierunku Parkowej.
Czerwony ford nie wyrobił na zakręcie i uderzył w murek. Wybiegło z niego dwóch młodych mężczyzn. Porzucili auto i uciekli do pobliskiej bramy. Policjanci natychmiast ruszyli za nimi. Podczas przeszukiwania podwórek i przyległych ulic z jednej z bram wybiegł mężczyzna. Odpowiadał rysopisowi jednego z nich. Był wyraźnie zdenerwowany.
- Podczas rozmowy z funkcjonariuszami chłopak zaczął się gubić - mówi sierż. Górecka. - Skruszony po chwili przyznał się do kierowania fordem. Swoje zachowanie tłumaczył strachem przed konsekwencjami jakie go czekają, bo wcześniej pił alkohol, nie ma prawa jazdy i do tego uszkodził pojazd podczas ucieczki. Forda podobno pożyczył od dobrego kolegi, aby pojeździć po mieście.
Mężczyzna został zatrzymany. Sprawdzony na stan trzeźwości, miał prawie 1,30 promila alkoholu w organizmie. Trafił do izby wytrzeźwień.
Za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności. Prócz tego zostanie rozliczony z popełnionych wykroczeń przed sądem grodzkim.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?