W ubiegłym tygodniu na skrzyżowaniu doszło do poważnego wypadku. Samochód potrącił kobietę na przejściu dla pieszych. Trafiła do szpitala przy ul. Arkońskiej.
Chopina i Krasińskiego łączą centrum miasta z północnym Szczecinem. Przez krzyżówkę przejeżdża codziennie sznur samochodów. Sygnalizacja powinna stanąć w tym miejscu już kilka lat temu.
– Przez skrzyżowanie przejeżdża teraz dwa, trzy razy więcej samochodów niż jeszcze trzy lata temu – mówi pan Bogdan z Arkońskiego. – Dzielnice się rozbudowują, przybywa ludzi.
Do tej pory Zarząd Dróg nie widział potrzeby instalacji świateł w tym miejscu. Dopiero przy okazji budowy nowego marketu pojawił się pomysł, by światła wreszcie postawić. Problem w tym, że dopiero za pół roku. Nikt z ZDITM nie był w stanie odpowiedzieć nam na pytanie, dlaczego. – Tak zostały rozdzielone pieniądze – kwituje rzeczniczka ZDiTM.
Część pieniędzy na poprawę bezpieczeństwa w tym rejonie powinien wyłożyć także właściciel nowego marketu. Zobowiązuje go do tego umowa z miastem. Jednak nie ma w niej konkretnego terminu, kiedy światła powinny tu stanąć.
KOMENTARZ
Przystanki są potrzebne
Eksperci swoje, a ludzie swoje. Wydaje się oczywiste, że tym sporze to eksperci powinni mieć racje. Mieszkańcy ul. Wilczej nie mają jednak pewności. A wystarczyłoby spotkanie, na którym obie strony mogłyby wysłuchać swoich racji. Niestety, ktoś uznał, że bez tego się obejdzie. Szkoda. W całej sprawie jedno jest pewne. Przystanki są potrzebne. Świadczy o tym zaangażowanie dziesiątek osób, które organizują się w walce o nie. Czy można je postawić? To niewłaściwe pytanie. Powinniśmy się raczej zapytać o to, kiedy powstaną i jak zostaną zrobione, żebyśmy mogli czuć się bezpiecznie.
MICHAŁ KOSEWSKI
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
