Krokusy na Błoniach po raz pierwszy rozkwitły w roku 2005 i od tamtej pory są niezwykłym znakiem rozpoznawczym Szczecina. Wybór zasadzenia tam cebulek tych kwiatów był oczywisty - jest to miejsce rodzinnych spacerów, teren chętnie odwiedzany przez mieszkańców i przyjezdnych. Jest to także teren rozległy, który daje możliwość ładnego wyeksponowania kwiatów.
Szczecinianie wciąż niszczą kwiaty wchodząc na trawnik by zrobić ładne ujęcie "selfie". Niektórych nie odstrasza groźba mandatu ani tabliczki apelujące o niewchodzenie i niedeptanie kwiatów.
Jak je chronić?
Uczniowie szczecińskich szkół dali przykład, jak należy obchodzić się z krokusami. Dzieci przygotowały hasła w konkursie zorganizowanym przez Szkołę Podstawową nr 48. Hasła propagują ochronę tych wiosennych kwiatów. Z 38 prac wybrano ośmiu laureatów. Dzieci pomagały w montażu tabliczek ze swoimi hasłami na Jasnych Błoniach. Wśród klas I-III najlepsze hasło zaproponowała trzecioklasistka Maja Dziarnowska (SP 48): „Nie niszcz krokusów, bądź kulturalny, bo krokusy to dywan naturalny”. Wśród klas starszych wygrała Aniela Łapot z klasy 4 OSM I stopnia: „Jest dywan w Szczecinie, co zakwita wczesną wiosną - ale po nim nie chodzimy, bo krokusy na nim rosną”**.
Kara za niszczenie krokusów nie jest najniższa, mandat może sięgnąć 500 złotych.
Zobacz też:
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?