Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Święta w placówce opiekuńczo-wychowawczej. Dzięki dobrym ludziom będą radosne [ZDJĘCIA]

Anna Folkman
Bywa, że tutaj dzieci obchodzą swoje pierwsze prawdziwe Święta Bożego Narodzenia w życiu. Przygotowują potrawy, śpiewają kolędy z wychowawcami, a potem razem z innymi dziećmi grają w gry, bawią się, tak jak, by to robiły będąc w szczęśliwej rodzinie. Święta w placówce opiekuńczo-wychowawczej na pewno nie są takie same jak w normalnych domach, ale dzięki opiekunom i dobrym ludziom, którzy o tych dzieciach pamiętają, mogą choć trochę być radosne.

Firmy, osoby prywatne, żołnierze czy Niemiecki Element Wsparcia Wielonarodowego Korpusu Północno Wschodniego ze Szczecina. To tylko niektóre podmioty, które starają się, by na twarzach podopiecznych Centrum Opieki nad Dzieckiem im. Konstantego Maciejewicza w Szczecinie zawitał szczery uśmiech szczególnie w czasie świąt.

- To jest naprawdę wspaniałe. Ludzie mają dobre serca. Trzeba tutaj wspomnieć o Korpusie, który pamięta o nas przez cały rok – mówi Magdalena Chojęta-Borowicz, zastępca dyrektora COD. - Wspierają nas już od bardzo wielu lat. Systematycznie organizują imprezy dla dzieci, wyposażyli plac zabaw przy jednej z naszych placówek. W tym roku dzięki Korpusowi dzieci bawiły się na mikołajkowej imprezie w parku rozrywki, było mnóstwo atrakcji i prezenty.

Duże wsparcie Centrum otrzymało także po zakończonej właśnie akcji jednej ze znanych drogerii. Każdy, kto robił w niej zakupy i posiadał w swoim telefonie aplikację, mógł zbierać punkty. Za punkty te mógł kupować kupony na różnego rodzaju promocje, ale jeśli ich nie wykorzystał, mógł przekazać punkty na jedną z trzech szczecińskich placówek.

Do wyboru była Fundacja Zachodniopomorskie Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych, Stowarzyszenie Feniks oraz Centrum Opieki nad Dzieckiem im. Konstantego Maciejewicza. Do tej pory w ramach ogólnopolskiej akcji Rossmannowi udało się przekazać biorącym udział w akcji placówkom produkty o wartości 3,5 miliona złotych.

- Po raz pierwszy wzięliśmy udział w tego typu akcji – zauważa Magdalena Chojęta-Borowicz. - Dzięki niej mogliśmy zrobić zakupy z asortymentu drogerii na kwotę jaka została przekazana przez klientów. Wybraliśmy z listy produkty, które najbardziej są nam potrzebne. Były to np. akcesoria do pielęgnacji maluszków, środki czystości, higieny osobistej, słoiczki z posiłkami dla dzieci. Zakupiliśmy produkty, po które normalnie raczej nie sięgamy z uwagi na cenę, tutaj mogliśmy wybierać wśród znanych marek. Towary trafiły do nas w dwóch transzach i od razu zostały rozdysponowane po placówkach.

Striezelmarkt w Dreźnie

Do Drezna nie mamy tak daleko! Zobacz, jak wygląda jarmark świąteczny

Centrum Opieki nad Dzieckiem im. Konstantego Maciejewicza w Szczecinie działa od 2013 roku przy ul. Wszystkich Świętych. Centrum jest administratorem wszystkich placówek opiekuńczo-wychowawczych w formie instytucjonalnej, które znajdują się na terenie Szczecina. Zawiaduje w sumie 11 placówkami, które wspólnie zapewniają miejsce 181 dzieciom.

- Wśród tych ośrodków jest tylko jeden, który różni się od pozostałych – to Tęczowy Domek na Osowie. Trafiają tam najmłodsze dzieci. Te, które powinny trafić do pieczy zastępczej nieinstytucjonalnej, do opieki rodzinnej. Pozostałe placówki zgodnie z ustawą przyjmują dzieci w wieku szkolnym do 18. roku życia, ale jeśli dziecko się uczy to także do 25. roku życia – dodaje Borowicz.

CZYTAJ TEŻ: Szczecińskie dźwigozaury rozbłysły kolorową iluminacją [ZDJĘCIA]

Szczecińskie dźwigozaury rozbłysły kolorową iluminacją [ZDJĘCIA]

W budynku administracyjnym Centrum na jednym z pięter znajdują się grupy interwencyjne - placówka opiekuńczo-wychowawcza „Maciejkowa Przystań”. Jest tutaj 30 miejsc dla dzieci znajdujących się w trudnej sytuacji, które mają nieuregulowaną kwestię prawną i nie mają postanowienia sądowego, co do dalszego ich losu.

Dzieci podzielone są na trzy grupy, mieszkają w kolorowych kilkuosobowych pokojach na poddaszu budynku. Codzienność w „Przystani” jest podobna do tej domowej. Tylko zamiast rodziców, jest wychowawca, który odprowadza do szkoły a po lekcjach przygotowuje z nimi obiad, organizuje czas wolny. Dzieci mają opiekę psychologa oraz terapeuty.

Jak spędzają Święta?

- Święta? Tutaj jest tak samo jak w domu. Wychowawcy na dyżurze przygotowują z dziećmi kolację. Są pierogi, barszcz, ciasta… Rezygnujemy tylko ze śledzi, bo dzieci niechętnie je jedzą – żartuje Magdalena Chojęta-Borowicz. - Staramy się, by ten czas był dla naszych podopiecznych szczęśliwy. Każdemu przygotowujemy prezent. Dzięki pomocy, którą otrzymujemy z zewnątrz możemy zaoferować znacznie więcej. Bardzo za to wszystkim dziękujemy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Boże Narodzenie w naszym regionie. Zobaczcie, jaką mamy tradycję

WIDEO: Świnoujście. Z bryły lodu powstał renifer z saniami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto