Święta są znakomitą okazją, aby pokazać, że każdy z nas ma wpływ na środowisko, w którym żyje. Ten wpływ wywieramy za pomocą portfeli i kart kredytowych. To, co kupujemy, zmienia świat!
Możemy kupować śmieci i śmiecić. Możemy marnotrawić energię. Możemy stać w korkach i spalać benzynę w naszych „ukochanych” samochodach. Możemy kupować „prezenty-jednorazówki”. Liczmy się jednak z tym, że w końcu to nas Ziemia potraktuje jednorazowo.
Może zatem warto w tym roku zrobić coś z klimatem? Może prezenty z klimatem?
Pomyślmy zatem:
Czy wszystko, co nam
sprezentuje Św. Mikołaj, musi być wielokrotnie opakowane? Kolejne
papierki, folie, torby foliowe trafią na wysypiska. Niestety, tylko w
Polsce w okresie Bożego Narodzenia produkuje się blisko 1,5 mln ton śmieci!Czy kupując prezenty i
robiąc zakupy na święta, musimy przynosić do domów setki jednorazowych
torebek? Wystarczy zabrać ze sobą na zakupy kilka dużych toreb
wielokrotnego użytku.
Niestety, to, co wybieramy
na prezenty, często szybko się psuje. Często są to takie jednorazowe
prezenty, które po zużyciu wyrzucamy na śmieci. Trafiają tam masowo
toksyczne baterie używane w wielu tanich gadżetach. Może zatem warto się
chwilę zastanowić i zamiast wielu "jednorazówek" kupić rzeczy
trwalsze.Kupując sprzęt agd, rtv czy
elektroniczny, odtransportujmy stare telewizory, lodówki, komputery do
sklepu, w którym dokonujemy nowego zakupu. Możemy w nim w stosunku 1:1
zostawić zepsute czy zużyte sprzęty. Nie wyrzucajmy ich na śmietniki przy
domach! To karalne, a przede wszystkim nieekologiczne!Św. Mikołaj znany jest z
ekologicznego transportu. Nie każdego stać na renifery. Skorzystajmy
jednak z przykładu, jaki nam daje, i nie jeźdźmy samochodem po pudełko
zapałek. Czasami warto wybrać się na mały spacerek.
- Mikołajki, Święta Bożego Narodzenia, Sylwester kojarzą się nam z ferią świateł. Może warto jednak poświecić ekologicznie, zamiast energożernych żarówek stosując ekologiczne świetlówki. Zużyją mniej prądu, spali się mniej węgla potrzebnego do wyprodukowania energii, mniejsza będzie emisja dwutlenku węgla, a my zapłacimy mniejszy rachunek za energię.
Ekologiczne prezenty
Warto zatem, aby wśród
prezentów znalazły się rzeczy praktyczne i ekologiczne: teściowej
sprezentujmy zatem zestaw energooszczędnych świetlówek, dzięki którym jej
rachunki za prąd zmniejszą się nawet o 20 proc. miesięcznie.Żonę obdarujmy specjalną
końcówkę napowietrzającą do prysznica, dzięki której ograniczymy zużycie
wody do 30 procent.Dzieci nie muszą jeździć
nowymi samochodami. Roczny bilet na komunikację miejską lub rowery –
wystarczą. Mniej samochodów, więcej zdrowia!Nie zapominajmy też o
prezentach dla domu: kolektory słoneczne zapewnią nam tanią i ciepłą wodę,
a wymiana okien na wiatro- i ciepłochronne sprawi, że – zamiast na
podwórku – ogrzejemy powietrze w domu.
- Wszyscy jesteśmy bardzo
zajęci i wiecznie brakuje nam czasu. Często „Mikołajom” wydaje się, że
prezenty zrekompensują dzieciom i naszym najbliższym czas i troskę, która
im się należy. Zatem, podarujmy sobie i swoim bliskim „czas”. Czas na
rozmowy, wspólny posiłek lub spacer bez pośpiechu, czytanie razem z
dziećmi, pójście do kina czy teatru, spotkanie dalszej rodziny,
przyjaciół..., i to nie tylko na Mikołajki. Odkryjmy znowu magię
otaczającego nas świata, zauważmy ptaki na niebie, chmury, obrazy odbite w
kałużach, deszcz na policzku... . Warto się zatrzymać. Będzie zdrowiej,
przyjaźniej i ekologicznie. Spróbujmy!
**Choinka**
- Musi być w każdym domu –
piękne i strojne. Czy problem kupna drzewka lepiej rozwiązać „raz na
zawsze”, kupując wieloletnią tzw. sztuczną choinkę, czy lepiej co roku
wybierać nowe żywe drzewo?
- Z punktu widzenia ochrony
środowiska, świeże choinki są znacznie korzystniejsze. Choinki plastikowe
produkowane są z tworzyw sztucznych, co pociąga za sobą dużą emisję
dwutlenku węgla. Jak się nasze drzewko popsuje, trzeba je wyrzucić.
Niestety, plastikowej rośliny nie da się kompostować, a na składowisku
odpadów leżeć będzie przez setki lat przypominając o minionych świętach
jeszcze wnukom naszych wnuków.
Polecam zatem wszystkim zakup pięknego, pachnącego lasem żywego drzewka.
Niektórym może się wydać, że to przecież niszczenie naszych polskich
lasów. Wcale tak być nie musi i najczęściej nie jest!
Drzewka pozyskiwane są ze specjalnych plantacji. Aby mieć pewność, możemy
zażądać od sprzedawcy świadectwa pochodzenia, którym jest asygnata Lasów
Państwowych lub faktura, świadcząca o zakupie drzewek ze specjalnego
gospodarstwa.
W polskich lasach plantacje drzewek z przeznaczeniem na przedświąteczny
wyrąb prowadzi się w specjalnie wyznaczonych miejscach, takich jak np.
pola pod słupami wysokiego napięcia. W miejscach tych duże drzewa nie
mogłyby urosnąć, gdyż dotykałyby linii energetycznej. Dlatego też zakłada
się szkółki niewielkich drzew, które systematycznie się odnawia (przeciętna
choinka, która trafia do polskich domów musi rosnąć od 4 -7 lat). Jeżeli
ktoś chce piękno i zapach świeżego drzewka zachować w domu na dłużej,
polecam zakup jodły lub daglezji. Drzewka te kosztują trochę drożej,
wolniej jednak opadną im igły.
Niejednokrotnie oferowane są nam świeże drzewka z bryłą korzeniową, w
doniczkach. Są one droższe, a sprzedający mówią, że po świętach posadzimy
je w przydomowym ogródku lub na działce. Na te drzewka trzeba bardzo
uważać, gdyż w przypadku większych roślin trudno jest zachować odpowiednio
bryłę korzeniową, która jest dosyć rozległa i nie zostaje odpowiednio
przeniesiona. Wtedy z przesadzania nici. Nie dajmy się zatem oszukać...
Dominik Dobrowolski
Fundacja Nasza Ziemia
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?