– To skandal, żeby czekać na wyjazd z tej przeklętej ulicy tyle czasu – denerwuje się Antoni Falarczyk, kierowca czarnego volkswagena golfa. – Ulica Przyjaciół Ronda to w godzinach szczytu prawdziwa pułapka.
Najgorzej mają kierowcy, którzy jadą w stronę Komuny Paryskiej. Muszą przepuścić nie tylko auta z lewej, ale i te nadjeżdżające z prawej strony.
Jak temu zaradzić?
Zdaniem Jacka Poka z Akademii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, sprawa jest prosta. – Potrzebna jest sygnalizacja świetlna – tłumaczy. – Najlepszy byłby sygnalizator lewokierunkowy. Wtedy mogłyby powstać dwa pasy w lewo i jeden w prawo.
Taka zmiana załatwiłaby sprawę. Problem w tym, że w najbliższym czasie nie ma na nie szans.
– Do 2008 roku musimy zmodyfikować 98 ze wszystkich 118 sygnalizacji świetlnych w Szczecinie – tłumaczy Marzena Mila z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska. – To nasz priorytet na ten rok.
Do tego czasu nie zostanie zainstalowana żadna nowa sygnalizacja. Nawet gdy jest tak potrzebna, jak na Przyjaciół Ronda i Przyjaciół Żołnierza.
To nie koniec złych wiadomości. Zdaniem Jacka Poka sytuacja na Przyjaciół Ronda będzie się pogarszać.
– Warszewo się rozbudowuje, więc będzie tędy przejeżdżać coraz więcej aut. Większy ruch to więcej czasu zmarnowanego w korku. Tymczasem cierpliwość kierowców już dziś jest na wyczerpaniu.
– Nie stać mnie ani na marnowanie czasu ani na te całe nerwy – mówi Antonii Falarczyk. – Priorytetem miasta powinno być przede wszystkim usprawnianie takich felernych punktów.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?