Strumyk zmienia się w bagno

Najgorzej wygląda ujście strumyka, do którego wpada wszystko, co po drodze zabierze ze sobą woda. Cały zbiornik jest w opłakanym stanie.

– Woda jest zanieczyszczona, pływają w niej śmieci i ze zbiornika wydobywa się niezbyt przyjemny zapach – mówi Zdzisław Góraj, mieszkaniec osiedla Arkońskiego. – Dość często tędy przechodzę i już dawno zwróciłem uwagę, jak wygląda ujście strumyka. Szkoda, że o takie miejsca nikt nie dba i nie przejmuje się ich stanem. Uważam, że jak najszybciej należy zrobić tu porządek, tym bardziej, że śmieci może zacząć przybywać i trudno będzie je usunąć.

Kilka tygodni temu, podczas silnych wiatrów, przewróciło się drzewo, które wpadło do zbiornika i do tej pory nie zostało usunięte. Członkowie Rady Osiedla Arkońskie-Niemierzyn interweniowali Zakładzie Usług Komunalnych, który jednak nie zainteresował się problemem.

– Od ponad trzech tygodni czekam, aż pojawią się pracownicy ZUK-u i zaczną robić porządek – mówi Maria Myśliwiec, przewodnicząca RO. – Zastanawiam się, jak długo mamy czekać na reakcję, tym bardziej, że zapewniono nas, że niedługo ktoś tu się pojawi. Jeśli dalej będziemy odsyłani z kwitkiem, to chyba sami będziemy musieli tu posprzątać.

Zgłosiliśmy sprawę do Zakładu Usług Komunalnych i przypomnieliśmy o obietnicy złożonej mieszkańcom i osiedlowym radnym.

– Na miejsce wyślemy ekipy porządkowe, które uprzątną połamane gałęzie – mówi Gabriela Wiatr, rzecznik. – Jednak na gruntowne oczyszczenie strumyka i jego ujścia mieszkańcy będą musieli poczekać. Potrzebujemy na to więcej pieniędzy i musimy znaleźć wykonawcę.