Wszystkie mają wykształcenie pedagogiczne. Ich zadanie do pilnowanie porządku w szkołach i wokół nich. Będą wyłapywały osoby nieupoważnione do przebywania na terenie szkoły, reagowały na chuligańskie wybryki uczniów, monitorowały, czy w okolicznych sklepach nie sprzedaje się im papierosów i alkoholu, a nawet czuwały nad bezpieczeństwem dzieci na pobliskich przejściach dla pieszych.
- Przede wszystkim nastawiamy się na dobrą współpracę z dyrektorami szkół, kadrą pedagogiczną i rodzicami uczniów – mówi Małgorzata Baran, jedna ze strażniczek. – Zamierzamy również prowadzić lekcje poświecone agresji czy uzależnieniom.
Strażniczki będą tak samo uzbrojone i będą miały takie same uprawnienia jak inni strażnicy. Będą wiec mogły legitymować uczniów i wystawiać mandaty.
Paweł Masłowski, Dyrektor Zespołu Szkół nr 4 przy ul. Kusocińskiego, do którego trafiły strażniczki z zadowoleniem przyjął taką propozycję.
- Na pewno nie będzie bezpieczniej jeśli nic nie będziemy robić – mówi Paweł Masłowski. – U nas w szkole dzieci są bezpieczne, ale ważne jest, żeby było tak również poza szkołą.
Bardziej sceptyczni są sami uczniowie.
- Nie wiem, czy to się da tak upilnować – mówi uczeń drugiej klasy gimnazjum. – Niby nauczyciele też pilnują a i tak wszyscy robią co chcą. Więc nie sądzę, żeby nimi ktos się przejmował.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?