Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stocznia Vulcan w Szczecinie na starych fotografiach. Tu powstawały słynne statki i okręty

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Archiwum własne, zbiory Emila Szwechłowicza
Gdy w 1851 roku dwóch przedsiębiorców z Hamburga założyło w Szczecinie stocznię nie wiedzieli, że będą to podwaliny pod jedną z najbardziej znanych w Niemczech i na świecie stoczni.

Inżynierowie którzy budowali stocznię pochodzili z Hamburga, ale kapitał był szczeciński, co szczególnie widać przy pierwszych akcjonariuszach z 1856 roku. W 1906 roku otwarto filię w Hamburgu, gdzie co prawda 5 lat później przeniesiono zarząd, ale to Szczecin był pierwszą siedzibą „Vulcana”.

- Ponieważ środki finansowe założycieli szybko się wyczerpały w 1856 roku firmę przekształcono w spółkę akcyjną: Szczecińskie Towarzystwo Budowy Maszyn „Vulcan” Spółka Akcyjna (nm. Stettiner Maschinenbau AG „Vulcan”) o kapitale 3 mln marek, a jej udziałowcami zostało 6 szczecińskich i 2 berlińskich kupców i przedsiębiorców - mówi dr podkomisarz Marek Łuczak, historyk , autor książek o szczecińskich dzielnicach. - W tym samym roku powołanie do życia stoczni potwierdził w akcie z dnia 9 marca 1857 roku król Prus- Fryderyk Wilhelm. Jako oddział fabryki zbudowano również wydział budujący lokomotywy parowe, powstały w 1859, który w latach 1866-1870 produkował około 70 sztuk parowozów rocznie, głównie na zamówienie Zarządu Kolei Prus. Do 1906 roku wyprodukowano ich łącznie 2300 sztuk. Na początku działalności zakładu był to jej główny pion produkcyjny. W 1863 roku w zakładzie były 3 piece do wytapiania surówki żelaza i metali oraz 3 inne piece wykorzystywane do odlewów, oraz pracowało 13 maszyn parowych o mocy 107 KM. W latach 60-tych XIX wieku liczba zatrudnionych wahała się od 951 do 1385 osób. Biura firmy znajdowały się w Szczecinie przy ul. Panieńskiej 22.

Po 1918 stocznia zaprzestała produkcji okrętów na mocy postanowień traktatu wersalskiego, który tego zabraniał. Armatorzy ograniczali także zamówienia na budowę statków pasażerskich, chociaż jeszcze w 1924 stocznia notowała nadal bilans dodatni. W 1925 sytuacja się zdecydowanie pogorszyła tak, że nawet subwencja rządów Prus i Rzeszy nie uratowała jej od kryzysu. Rok później stocznia „Vulcan” została zakupiona przez firmę Deschimag (Deutsche Schiff- und Maschinenbau AG) z Bremy. W 1928 wraz z początkiem wielkiego kryzysu przedsiębiorstwo zaprzestało także produkcji lokomotyw.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto