Jechałem właśnie szóstką na działkę, gdy patrzę samochód osobowy wjeżdża na tory i staje przed jadącym tramwajem. Motorniczy hamował jednak nie zdążył zatrzymać się przed uderzeniem w przód samochodu. Kierowca osobówki siedział jak zahipnotyzowany, nawet nie wrzucił wstecznego.
Usłyszałem tylko zgrzyt metalu i samochód z tramwajem tak się szczepiły, że kierowca nie mógł wycofać, aby odblokować przejazd na objeździe. Co nie udało się kierowcy, udało się motorniczemu i pasażerowie przeholowali samochód na drogę rowerową co umożliwiło przywrócone ruchu na objeździe.
Rozdzwoniły się telefony, czekaliśmy na policję i inspektorów ZDiTM-u. Następną "6" skierowano górą przez plac Żołnierza, a tymczasem pojawiła się policja i zaczęły się procedury typowe dla tego rodzaju stłuczki. Przerwa w ruchu w stronę Gocławia nie trwała długo, niecałe pół godziny.
Być może nie pisałbym o tym (chociaż to dopiero druga stłuczka, którą udało mi się sfotografować), bo na szczęście nikomu nic się nie stało, jednak to nie pierwsza stłuczka w tym miejscu i chyba już czas aby odpowiedzialne służby zamontowały tam słupy ze światłami, czerwonym jak tramwaj jedzie po torze, czy migającym żółtym, gdy tory są puste.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?