Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stańczyk: Zrobimy wszystko by wrócić na szczyt

Redakcja
Przemysław Stańczyk, pływak MKP Szczecin opowiada o zawodach Grand Prix w Szczecinie, ambicjach na przyszłość i budowie nowego basenu.

Wygrałeś wyścig na 800 m stylem dowolnym, na 400 zająłeś drugie miejsce. Zawody Grand Prix w Szczecinie były dla Ciebie bardzo udane…
- To prawda. Jestem zadowolony ze swoich wyników. Czasy, które osiągałem może nie są najlepsze, ale tak to już jest w tym momencie okresu przygotowawczego. Nie udało nam się za bardzo odpocząć, dużo trenujemy i brakuje mi świeżości, ale powinienem ją odzyskać przed mistrzostwami Polski.

W ostatnim wyścigu do Pawła Korzeniowskiego straciłeś tylko 57 setnych sekundy, czego zabrakło żeby go pokonać?
- Paweł jest obecnie najlepszym pływakiem w naszym kraju. Prezentuje znakomitą formę i tu było podobnie. Może nie osiągał takich czasów jak podczas ostatnich zawodów, kiedy 400 m przepłynął siedem sekund szybciej. Nawet, jeśli zmęczenie daje mu się we znaki to i tak bardzo ciężko go pokonać.

26 listopada rozpoczynają się mistrzostwa Polski, jak czujesz się przed startem?

- Najważniejsze będzie wywalczenie minimum na mistrzostwa Europy, które 10 grudnia rozpoczną się w Istambule. Będę startował w wyścigu na 400 metrów stylem dowolnym, jednak tu o przepustkę będzie bardzo ciężko, ponieważ trzeba przepłynąć ten dystans w 3 minuty 41 sekund. Na pewno łatwiej będzie na 1500 metrów. Dodatkowo będę walczył o medale na 800 metrów, ale tej konkurencji niestety nie ma na mistrzostwach Europy.

W 2007 roku odnieśliście z Mateuszem wspaniały sukces na mistrzostwach świata, rok później pojechaliście na igrzyska, tam nie powiodło wam się i zniknęliście na jakiś czas ze światowych aren. Co się stało?
- Ciężko jednoznacznie powiedzieć, co się z nami stało. Po mistrzostwach świata myśleliśmy, że złapaliśmy Boga za nogi. Nie chodzi o to, że „odbiła nam sodówka”, dalej ciężko trenowaliśmy i pracowaliśmy. Pojechaliśmy na najważniejszą sportową imprezę na świecie i niestety nie zaprezentowaliśmy się tam tak jak byśmy chcieli. Może wpływ miały na to zmiana godzin finałów i eliminacji, może nastąpiło zmęczenie materiału. Później zrezygnowałem z kilku startów, Mateusz zachorował i musiał zrobić przerwę w pływaniu. Myślę, jednak, że to mamy już za sobą i te ciężkie doświadczenia zaprocentują w przyszłości.

W 2012 roku kolejne igrzyska, będziesz chciał jeszcze raz spróbować swoich sił na tej imprezie?
- Jeżeli będę miał szansę to na pewno tak. Jestem najstarszy z całej naszej „szczecińskiej grupy”. W 2012 roku będę miał 27 lat, a jak na pływaka to już jest dość zaawansowany wiek. Jeżeli będzie nas stać na coraz lepsze wyniki w najbliższych latach i pojawi się możliwość wyjazdu na igrzyska na pewno trzeba będzie z niej skorzystać.

Za rok w Szczecinie zostanie otworzony olimpijski basen, który powstaje m. in. dzięki waszym osiągnięciom. Nie możecie już się doczekać?
- O tak! W końcu nie będziemy musieli jeździć gdzieś na obozy i spędzać tyle czasu poza domem. Teraz wszystko będziemy mieli na miejscu i dzięki temu będziemy mieli więcej czasu dla siebie. Może w końcu uda mi się skończyć studia (śmiech).

Basen będzie spełniał wszystkie wymogi klasy olimpijskiej, chciałbyś kiedyś walczyć w Szczecinie o medale np. mistrzostw Europy?

- Na pewno byłby to ciężkie zawody. Start przed rodziną, przyjaciółmi mieszkańcami naszego miasta byłby bardzo stresujący, ale marzy mi się żeby coś takiego przeżyć. Uważam, że byłby to ogromny sukces, gdyby udało się zorganizować tutaj taką imprezę. Byłaby to świetna promocja miasta. Szczecin zasługuje na tego typu wydarzenie!

Światowa czołówka pływaków odpłynęła wam w ostatnich miesiącach, zapowiadacie pościg?
- Zdajemy sobie sprawę z tego, że świat cały czas odpływa coraz dalej i my ciągle musimy go gonić. Już raz nam się udało i musimy dać z siebie wszystko, żeby wrócić do ścisłej czołówki. Zależy mi także na tym, żeby poprawiać rekordy życiowe. W tym momencie jest to dla mnie ważniejsze niż same medale. Dopiero, gdy poprawi się „życiówkę” widać prawdziwy progres. Nie pozostaje nam nic innego, musimy gonić najlepszych pływaków. Jestem dobrej myśli i dam z siebie wszystko żeby to osiągnąć!


Zobacz na gs24.pl: Zarząd ogródków działkowych walczy z niepełnosprawnym mężczyzną

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto