Stał u wybrzeży Wielkiej Brytanii nieużywany, u nas będzie na nim pływające biuro

Na pokładzie znajdzie się biuro spółki Magemar, muzeum morskie i sala konferencyjna. Prace restauracyjne przeprowadzane są w naszym mieście od początku zeszłego roku. Wcześniej statek Bembridge stał u wybrzeży Wielkiej Brytanii nieużywany. Został spisany na straty i miał trafić na złomowisko. Wtedy
zainteresowała się nim spółka Magemar, która ma siedzibę w Szczecinie.

– Szukaliśmy miejsca na biuro, a że zajmujemy się organizacją transportu morskiego, statek wpisywał się w ten charakter – mówi Rafał Zahorski, szef firmy. – Postanowiliśmykupić Bembridge’a i go odrestaurować, zgodnie zpierwotnym stanem.

Początkowo zakładano, że prace zakończą się na przełomie września i października br. Niestety, remont się przedłużył. Głównie z powodu trudności w zdobyciu wszystkich oryginalnych elementów, których brakowało na statku. Do tej pory udało się już odremontować mostek, położyćnowy pokład i niemalże ukończyć powierzchnie biurowe wewnątrz statku. Do zrobienia pozostało jeszcze wykończenie ocieplenia, malowanie i założeniesieci elektrycznej.

Za miesiąc firma planuje otworzyć na statku biuro. W styczniu statek ma być otwarty dla mieszkańców.

– Na początku będzie można go zwiedzać w grupach – mówi Zahorski. – Chcemy, żeby statek pełnił też rolę propagatora kultury morskiej. Będą się tu odbywały spotkania stowarzyszeń z branży morskiej, myślimy też o różnych konferencjach i wydarzeniach kulturalnych.

Koszt zakupu i remontu statku przekroczy 3 mln zł.