Do zgłoszenia przez starszą kobietę na ulicę Sikorskiego wysłano jedną karetkę. Nie wpuściła lekarzy. Bała się, że zabiorą ją do szpitala.
Patrol pogotowia wezwał na miejsce policję oraz straż pożarną, która miała otworzyć drzwi.
Kobieta podeszła do okna. Do szyby przystawiła kartkę z adresem. Nikt nie wiedział o co chodzi. Po godzinnej negocjacji udało się nakłonić ją do otworzenia drzwi. Na miejsce przyjechała także rodzina kobiety.
W akcji pomagali mieszkańcy bloku.
Wideo
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!