O godz. 9.44 na numer straży pożarnej zadzwoniła kobieta z prośbą o otwarcie mieszkania. Okazało się, że za zatrzaśniętymi drzwiami jest małe dziecko. Strażacy weszli przez okno i otworzyli drzwi. Dziecku nic się nie stało.
Trzykrotnie straż pożarna interweniowała z powodu uciążliwych owadów: na ul. Górnej, Kredowej i Kadłubka.
O godz. 17 płonęły śmieci na dzikim wysypisku. Pożar ugaszono bardzo szybko.
Kilka minut później strażacy dogaszali płonącą altankę przy ul. Spiskiej. Budynek spłonął doszczętnie. Nikomu nic się nie stało.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?