- Przeczytałam w Waszej gazecie, że na Pomorzanach sprzedają nieświeże mandarynki – powiedziała Pelagia Świercz, Czytelniczka, która zadzwoniła dzisiaj do naszej redakcji. – Mnie przytrafiła się również przykra historia.
Wczoraj pani Pelagia kupiła świeżą tuszę z karpia na stoisku rybnym w Carrefourze w C.H. Turzyn. Nie wiedziała, jak sprzedawczyni pakowała rybę. Dopiero w domu zorientowała się, że coś jest nie tak.
- Ryba śmierdziała, ale pomyślałam, że to może przypadek, albo coś mi się wydaje – opowiada nasz Czytelniczka. - Usmażyłam rybę i mieliśmy zjeść ją na obiad. Ale była bardzo niesmaczna, każdy zjadł po kawałku i nie mógł już więcej. Rozchorowałam się po niej, do tej pory boli mnie żołądek. Dzisiaj zaniosłam usmażoną rybę do sklepu, ale nie dostałam zwrotu pieniędzy. Powiedzieli, że trzeba było przynieść surową. Powiedziałam więc, żeby kierownik sklepu sam ją spróbował. I poszłam.
Nie udało nam się dzisiaj skontaktować z kierownictwa Carrefoura. Jednak natychmiast zainterweniowaliśmy w inny sposób. Problem w imieniu naszej Czytelniczki zgłosiliśmy w sanepidzie. Ten sprawdzi świeżość ryb w Carrefourze. W razie nieprawidłowości może nałożyć na sklep karę finansową.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?