Mężczyzna przyznaje się do winy, ale twierdzi, że chciał ją jedynie przewieźć samochodem, a potem odwieźć do domu.
- Nie ma tu wątku seksualnego. Podejrzany przyznaje się do stawianych mu zarzutów, ale tylko formalnie. Twierdzi, że zabrał dziewczynkę do samochodu, aby ją przewieźć. Przekonuje, że po tej przejażdżce zamierzał odstawić ją do domu tak, żeby nikt się nie zorientował. To jednak stoi w sprzeczności z przebiegiem tego zdarzenia, naszymi ustaleniami i wyjaśnieniami dziewczynki - mówił prokurator Jacek Powalski.
Do porwania doszło prawie miesiąc temu. Adrian M. więził dziewczynkę prawie dobę. Dziewczynka ma złamaną nogę.
Czytaj więcej: Po obdukcji 10-letniej Mai są zarzuty dla Adriana M. [wideo]
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?