Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SPP: Inspektor życia nie ułatwi

Redakcja MM
Redakcja MM
Przepisy nie są jednoznaczne. Stąd przypadki interpretacji, w ...
Przepisy nie są jednoznaczne. Stąd przypadki interpretacji, w ... Adam Słomski
Przepisy nie są jednoznaczne. Stąd przypadki interpretacji, w których władze strefy zakładają, iż rację ma inspektor SPP, a nie ukarany przez niego kierowca.

Część szczecińskich garaży zlokalizowana jest na podwórkach, Aby dostać się do nich trzeba otworzyć bramę wejściową od ulicy, a nie rzadko też bramę od podwórka. W tym czasie samochód stoi przed pierwszą z bram. W takie sytuacji znalazła się nasza Czytelniczka, Krystyna Sowislo, która ma garaż w podwórku bloku przy ulicy Małopolskiej czyli w obszarze objętym Strefą Płatnego Parkowania.

– Otworzyłam bramę od ulicy, później drugą od podwórza i wróciłam do samochodu, by wjechać na podwórko – opowiada. – Ku mojemu zdziwieniu za wycieraczką zastałam już bilet SPP za nieopłacony postój w strefie.

Pani Krystyna jest oburzona. Pierwszy raz zdarzyło się, by ukarano ją za to, że zostawiła samochód przed bramą, by ją otworzyć.


– Dlaczego mam płacić bilet postojowy, skoro wysiadam z samochodu tylko po to, aby wjechać na podwórko i dostać się do własnego garażu? – pyta oburzona pani Krystyna.

Nie zapłaciła kary. Złożyła pismo wyjaśniające do zarządu strefy. Wierzy, że jej wyjaśnienia zostaną rozsądnie rozpatrzone.

Myli się. Sprawdziliśmy to, rozmawiając na ten temat z dyrektorem SPP, Jerzym Fydrychem.

– Z tego, co ja się orientuję, ta pani nie szła otworzyć tylko bramy wjazdowej, ale również bramę garażu – mówi dyrektor powołując się na wyjaśnienia inspektora SPP. – Przed garażem jest placyk i można było tam stanąć samochodem po otworzeniu bram wjazdowych. I dopiero wówczas otworzyć garaż. Ja opieram się na informacjach swoich pracowników i dlatego skarga tej pani prawdopodobnie nie zostanie pozytywnie rozpatrzona. Dyrektor musi mieć zaufanie do swoich pracowników.Mam jednak inne wątpliwości. Na karnym bilecie SPP nie jest napisane, jak długo trwał postój samochodu. A ustawa Prawo o ruchu drogowym wyraźnie stwierdza, że postojem pojazdu (za co płaci się bilet w SPP) to jego unieruchomienie trwające dłużej niż 1 minutę. W uchwale Rady Miasta w sprawie strefy nie
jest opisany przypadek pozostawiania samochodu na okres otwarcia bramy wjazdowej prowadzące do garażu.

Interpretację pozostawiono inspektorowi, który może zareagować tak, lub inaczej. Pani Krystyna może odwołać się od decyzji SPP do Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego.

Pozostaje mieć nadzieję, że tam szerzej spojrzą na problem.

Moim zdaniem

Marek Rudnicki


Trudno rozsądzić, jak było naprawdę, nie będąc świadkiem zdarzenia. To typowy przykład, gdy stawiane jest słowo przeciwko słowu. W tym wypadku słowo pracownika stawiane jest nad słowem klienta. Mówiąc wprost zakłada się, że klient kłamie. A można przecież inaczej. Anulować bilet karny. A na przyszłość nakazać inspektorom strefy by tak robili zdjęcia, aby było na nich widać, czy kierowca otwiera bramę (bo może poszedł sobie na zakupy), czy otwiera bramę i garaż, co według słów dyrektora jest zabronione. I ile trwał postój. Wówczas sprawa byłaby jednoznaczna.

Marek Rudnicki
[email protected]



Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto