Wszystko wyglądało jak w filmie. Najpierw samochód znalazł się w wodzie. Potem na miejsce przyjechał specjalistyczny dźwig i w samo południe wyłowił auto z wody. Wszystkiemu przyglądali się specjaliści ubezpieczeniowi. Mogli „na żywo” przekonać się, w jakim stanie są tak zwane auta popowodziowe.
- Ten wrak jest pozbawiony silnika i elementów, które mogłyby skazić wodę – mówi Robert Wnukiewicz z Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie. – Takie ćwiczenia są nam bardzo potrzebne.
Ćwiczenia nad Odrą odbyły się w ramach Ogólnopolskiej Konferencji na temat Przestępczości Ubezpieczeniowej. Po wyłowieniu wraka do pracy przystąpił rzeczoznawca, który na oczach zebranych oszacował szkody.
- Zorganizowaliśmy takie spotkanie, bo ubezpieczyciele nie wiedzą, że auta wyławiane z wody są potem sprzedawane na części – mówi Marek Sztark, jeden z organizatorów. – Przestępczość ubezpieczeniowa to bardzo ważne zagadnienie. Nie wszystkie służby wiedzą, że tak często do niej dochodzi.
Wszyscy zgodnie podkreślają, że aby zwalczyć przestępczość ubezpieczeniową potrzebna jest współpraca ubezpieczycieli i służb mundurowych.
- Ubezpieczyciele powinni brać pod uwagę nasze opinie i podwyższać stawki, kiedy ktoś nie przestrzega przepisów pożarniczych – dodaje Sztark. – W rzeczywistości bywa jednak różnie.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?